TO ZNOWU SIĘ DZIEJE - powtórka horroru z 2016 roku! Polacy w Wielkiej Brytanii umierają ze strachu i boją się wychodzić z własnych domów! |
Utworzony: niedziela, 29 kwietnia 2018 12:46 |
Po agresywnej kampanii dotyczącej Brexitu w 2016 roku, znacząco zwiększyła się liczba ataków na tle rasistowskim i narodowościowym. Od blisko dwóch lat Polacy na Wyspach czują się zagrożeni, jednak ich strach osiągnął apogeum po ostatnich wydarzeniach, do jakich doszło w jednym z brytyjskich miast.
r e k l a m a
Zobacz także:
Przypomnijmy, że niedawno doszło tam do ataku na grupkę Polaków. Jeden z naszych rodaków został ciężko pobity (więcej na ten temat przeczytasz tutaj: HORROR! KRWAWY atak na polskich imigrantów w Wielkiej Brytanii...). Polacy twierdzą, że za bardzo się boją, by mieszkać w tej okolicy, w której szerzy się przemoc. W sprawie wypowiedziała się także Aleksandra Jastrzębska z Hull Polish Community Centre, która zaznacza, że kiedy dowiedziała się o ataku na Polaków, była w szoku. „Dyskutowałam z wieloma osobami na temat tego ataku i Polacy nie czują się w tej okolicy bezpiecznie. Byłam w szoku, kiedy się dowiedziałam, co się stało. Większość Polaków nie chce teraz mieszkać w Orchard Park. Okolica nie jest przyjemna, zresztą od dawna pełno było w niej bijatyk i antyspołecznych zachowań” zaznacza. Jeden z Polaków, który został zaatakowany przez gang, wyznał, że od tamtego czasu boi się wychodzić z domu w obawie przed krążącymi w okolicy chuliganami. Sześć miesięcy wcześniej ktoś zdewastował jego samochód. Teraz mężczyzna twierdzi, że nie można tutaj mówić o przypadku. To jednak niejedyny przypadek ataku na polskich imigrantów w Hull. W ubiegłym roku, w tym samym mieście, ofiarą rasistowskiego ataku padł Grzegorz M. Napastnicy pod sklepem Sainsbury’s obrażali go, wyzywali, grozili, że go zabiją, a w końcu pobili go do nieprzytomności. Po tym wydarzeniu, członkowie grupy „Hull Stand Up to Racism” ustawili przed sklepem stolik, przy którym zbierano podpisy przeciwko rasizmowi i w obronie Polaka. Pani Aleksandra zaznacza, że ciężko jest określić skalę rasizmu, z jakim boryka się polska społeczność. „Po ataku rozmawiałam z Ambasadą Polską, pytałam, co można zrobić. Powiedzieli, że problem polega na tym, że ludzie nie zawsze zgłaszają te ataki. Wszelkie rasistowskie ataki lub nadużycia muszą być zgłaszane. Ludzie jednak boją się mówić. Bariera językowa to coś, co często powstrzymuje ludzi przed zgłaszaniem nadużyć” dodaje. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: Andrew Lever / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Magiczny Lwów na każdą kieszeń - wspaniałe miasto, w którym nie sposób się nudzić! Oto wszystko, co musisz wiedzieć! |
|
|
|
|
|
Osteopatia, Kręgarz, Masaż Leczniczy, Fizjoterapia Dorosłych i Dzieci Gabinet Osteopatii, Kręgarz i Chiropraktyk oraz Masaż Leczniczy i... | TONIO MIĘDZYNARODOWE PRZEKAZY PIENIĘŻNE TONIO - Przekazy pieniężne z Wielkiej Brytanii do Polski i z... |