Rodzicu, Twoje dziecko chodzi do szkoły w UK? Bez Twojej wiedzy i zgody będzie... |
Utworzony: czwartek, 10 listopada 2016 11:07 |
Brytyjskie media biją na alarm po tym, jak wyszła na jaw afera ze sposobem, w jaki szkoły infiltrują uczniów. Placówki edukacyjne w Wielkiej Brytanii wykorzystują specjalne oprogramowania do szpiegowania aktywności swoich uczniów w internecie. Okazuje się także, że rodzice nie mieli o tym pojęcia, a doniesienia mediów wywołały wśród nich oburzenie na temat stosowanych w szkołach praktyk.
r e k l a m a
Zobacz także:
Taka technologia ma na celu ochronę dzieci przed przeglądaniem nieodpowiednich dla nich treści takich jak na przykład strony pornograficzne. To wszystko brzmi świetnie, jednak okazuje się, że takie oprogramowania są instalowane na szkolnych komputerach bez wiedzy rodziców. Pojawiają się liczne obawy, że monitorowane i filtrowanie treści internetowych może zajść zbyt daleko. Oprogramowanie może być wykorzystywane przez szkoły na wiele sposobów. Mogą monitorować aktywność uczniów w Internecie, mają dostęp do historii przeglądanych stron oraz mogą sprawdzać, co uczeń zapisuje na komputerze. W swoim raporcie na ten temat organizacja Big Brother Watch informuje, że szkoły coraz częściej rozważają zakup takiego oprogramowania w celu zapewnienia uczniom bezpieczeństwa w sieci. „Jesteśmy jednak zaniepokojeni, że stosowanie technologii, która pozwala na monitorowanie w czasie rzeczywistym, stawia nauczyciela na pozycji Big Brothera. Zmuszanie pracowników do nadzorowania swoich uczniów w sieci stanowi fundamentalne odejście od tradycyjnego sposobu nadzorowania uczniów” czytamy w raporcie. W raporcie stwierdzono także, że każdy uczeń i rodzic powinien wiedzieć o tym, że szkoły korzystają z takich oprogramowań. Renate Samson, szefowa organizacji powiedziała: „Znalezienie równowagi pomiędzy bezpiecznym korzystaniem z Internetu bez naruszania prawa do prywatności jest wyzwaniem dla każdej szkoły”. Uważa ona również, że zachęcanie szkół do śledzenia i monitorowania uczniów jest niepokojącym precedensem, szczególnie wtedy, kiedy ani uczeń, ani rodzice nie mają o tym pojęcia. Malcom Trobe, tymczasowy sekretarz generalny Association of School and College Leaders ma zupełnie inne zdanie na ten temat: „Oprogramowanie monitorujące komputery jest używane w szkołach w celu ochrony dobra dzieci i młodzieży przez zapewnienie, że nie są one narażone na szkodliwe działanie materiałów zamieszczanych w Internecie. To nie jest żadna tajemnica, że szkoły korzystają z takich oprogramowań. Uczniowie są świadomi zasad dotyczących korzystania z komputera”. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: Monkey Business Images / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|