OBŁAWA na Polaka w Wielkiej Brytanii! Polak opuszczał swój dom zakuty w kajdanki w towarzystwie policji! |
Utworzony: piątek, 28 stycznia 2022 06:25 |
Media rozpisują o obławie na Polaka, jaka miała miejsce w Wielkiej Brytanii. Wiadomo, że Polak został zatrzymany, a swój dom opuszczał w kajdankach w towarzystwie policji.
r e k l a m a
Jak podaje Polsat News, w środę około godziny 6:30 w Londynie, policja zatrzymała poszukiwanego Roberta N. ps. „Frog”. O zatrzymaniu poinformował rzecznik Komendy Głównej Policji inspektor Mariusz Ciarka.
„Miejsce ukrywania się namierzyli polscy policjanci, którzy następnie zwrócili się z prośbą do brytyjskich służ o zatrzymanie poszukiwanego” tłumaczył Ciarka. „W najbliższym czasie zapewne rozpocznie się procedura związana z przekazaniem poszukiwanego stronie polskiej” dodał rzecznik. Według nieoficjalnych informacji, Robert N. miał być kompletnie zaskoczony zatrzymaniem. Mężczyzna był poszukiwany przez policję w związku z prowadzeniem samochodu mimo sądowego zakazu. W 2020 roku prawomocnie skazano go za to na półtora roku pozbawienia wolności. W lutym ubiegłego roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uniewinnił Roberta N. za przestępstwa związane z pirackim rajdem po Warszawie, jednak uznał go winnego tego, że sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, prowadząc samochód w lutym 2014 r. pod Kielcami. Mężczyznę skazano na 2,5 roku bezwzględnego więzienia. Sąd orzekł także 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Od wyroku wniesiono apelację, którą warszawski Sąd Okręgowy rozpoznał w zeszłym tygodniu. Jak poinformowała sekcja prasowa tego sądu, sąd zmienił orzeczenie I instancji w ten sposób, że uniewinnił Roberta N. również w tzw. „wątku kieleckim”. „W pozostałym zakresie wyrok utrzymano w mocy” - przekazano. Oznacza to, że w tej sprawie Robert N. jest prawomocnie niewinny. Od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie swoją kasację zapowiedziała Prokuratura Krajowa. „Prokuratura złoży kasację od wyroku uniewinniającego Roberta N. od zarzutu sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Nie może być tolerancji dla kierowców, którzy z premedytacją zagrażają innym na drodze” - podała w piątek wieczorem na Twitterze PK. O Robercie N. stało się głośno, gdy w czerwcu 2014 r. w internecie pojawił się film nagrany kamerą umieszczoną w jego aucie. Mężczyzna jechał ulicami Warszawy, poruszając się szybkim slalomem między innymi pojazdami, wjeżdżając na skrzyżowanie na czerwonym świetle, a także ścigając się z motocyklistami. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: Georgethefourth / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|