FATALNE informacje dla osób oglądających polską telewizję w Wielkiej Brytanii! Polaku, będziesz musiał... |
Utworzony: piątek, 24 lutego 2017 16:45 |
Fatalne wieści napłynęły z Parlamentu Europejskiego. Dyrektywa, nad którą obecnie pracuje, sprawi, że unijni nadawcy telewizyjni będą mogli częściej przerywać filmy reklamami i znacznie swobodniej sięgać po lokowanie produktów. Oznacza to, że Polacy oglądający polską telewizję w Wielkiej Brytanii będę musieli dłużej oczekiwać na swoje ulubione programy oddzielane dłuższymi pasmami reklamowymi.
r e k l a m a
Zobacz także:
„To bardzo daleka idąca liberalizacja. Nadawcy telewizyjni uzyskają ogromną swobodę w kształtowaniu programów w taki sposób, by były one atrakcyjne dla odbiorców, a jednocześnie racjonalne z biznesowego punktu widzenia” zauważa radca prawny Wojciech Dziomdziora, specjalista od prawa medialnego i telekomunikacyjnego w kancelarii DZP. Planowane zmiany z pewnością mniej ucieszą samych widzów. „Można sobie wyobrazić, że w najlepszym czasie antenowym będą puszczane nawet 30-minutowe bloki reklamowe” przyznaje mecenas Dziomdziora. Z obawy, że pora największej oglądalności (zwykle czas od 18 do 23), będzie przeładowany reklamami, to Parlament Europejski postanowił nieco ograniczyć tę pokusę i zaproponował, by od 20 do 23 nadal emitowano nie więcej niż 12 minut spotów na godzinę. Na zmiany czekają także unijne regulacje dotyczące lokowania produktu. Odnośnie do tego, to w każdym kraju obowiązują bardzo zróżnicowane zasady. Przykładowo w Wielkiej Brytanii całkowicie zakazane jest zamieszczanie marek śmieciowego jedzenia czy odżywek dla dzieci, podczas gdy w Polsce nie ma takich ograniczeń. Zgodnie z projektem lokowanie produktu wciąż będzie zabronione w programach informacyjnych, publicystycznych, audycjach na temat spraw konsumenckich i religijnych. Jak zauważyła profesor Rachael Craufurud Smith, ekspertka od regulacji medialnych z Uniwersytetu w Edynburgu, to rozwiązanie daje szansę na reklamowanie produktów w wielu innych programach na przykład dokumentalnych, przyrodniczych, historycznych czy naukowych. Unia chce także rozciągnąć ochronę małoletnich przed szkodliwymi treściami (materiałami pornograficznymi, scenami przemocy czy rasistowskimi wypowiedziami) na platformy internetowe. „W grę mogą wchodzić różne metody weryfikacji wieku, kontroli rodzicielskiej czy ograniczenie emisji treści wrażliwych w określonych godzinach” zauważa radca prawny. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: Tomas Urbelionis / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|