No i co? Status osoby osiedlonej to PIC NA WODĘ! Wielka PORAŻKA Home Office – imigranci z UK zatrzymywani na granicach z żądaniem WIZY! |
Utworzony: wtorek, 14 maja 2019 13:18 |
To się dzieje naprawdę. Okazuje się, że status osoby osiedlonej to najwyraźniej tylko pic na wodę i wielka porażka Home Office. Imigranci z UK zatrzymywani na granicach mimo posiadania statusu. Poniższa historia jest wstrząsająca. Oto jak ministerstwo załatwia sprawy imigrantów. Zamiast statusu żąda się od nich wiz.
r e k l a m a
Zobacz także:
Para mieszkająca w Wielkiej Brytanii, obywatel Danii, Arthur Vissing i jego turecka żona, Ezgi Vissing wzywają rząd do zrewidowania swojego flagowego programu dla imigrantów po tym, jak Ezgi nie mogła wrócić do domu. W zeszły czwartek w Istambule, na lotnisku, pracownik British Airways powiedział parze, że Ezgi nie ma odpowiednich dokumentów, żeby polecieć do Wielkiej Brytanii. Całą dobę zajęło im wyjaśnianie sprawy. Wykonali w tym czasie siedem telefonów do Home Office. W końcy interweniowała posłanka Liberalnych Demokratów, Layla Moran. Małżonkowie obywateli Unii Europejskiej, którzy nie są obywatelami Wspólnoty, mają prawo do podróżowania i przebywania tam (w krajach członkowskich), gdzie mąż lub żona, którzy są obywatelami Unii w związku ze swobodą przemieszczania się, ale brytyjskie post-brexitowe zasady stanowią, że taki „poza unijny” małżonek czy małżonka muszą aplikować po status osoby osiedlonej. Ezgi napisała na Twitterze, że proszoną ją kilkukrotnie o przedstawienie wizy do Wielkiej Brytanii. „Powiedziałam, że mam pre-settled status. Oficer był bardzo zdziwiony. Powiedziano mi w Home Office, że mój status będzie pokazywał się automatycznie podczas kontroli” – dodała kobieta. Grożono jej usunięciem z lotniska, gdy poprosiła o widzenie z menadżerem w celu wyjaśnienia sytuacji. Przez całą noc nie udało im się zdobyć od Home Office potwierdzenia, że naprawdę ma prawo do wjazdu i pobytu na Wyspach, gdzie mieszka od sześciu lat. Jej mąż Artur przyznał, że w skali od 1 do 10 jego stres wynosił 9. Bał się, że jego właśna żona nie będzie mogła wrócić do kraju. „Czujesz, że tracisz fundamentalne prawo do posiadania rodziny, życia” – dodał bardzo zmartwiony mężczyzna. Egzi dodała, że nie wyobraża sobie przechodzić przez to drugi raz, ani żeby spotkało to ponownie kogokolwiek innego. Victoria Kozaczkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: Willy Barton / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|