Polsko-rosyjski głos prosto z Rosji! 'Jestem załamany, ludzie popierają Putina, co za wstyd!' |
Utworzony: środa, 02 marca 2022 16:27 |
Polsko-rosyjski mieszkaniec St. Petersburga przyznaje, że sytuacja w Rosji, poglądy społeczeństwa, wyglądają źle i w chwili obecnej wstyd mu za to, jakie powiązania ma z tym krajem.
r e k l a m a
Wiktor Kowalski-Żgielski, Rosjanin z polskimi korzeniami, przedstawił Wirtualnej Polsce swoje zdanie na temat obecnej sytuacji i przyznaje, że trudno w tej chwili cieszyć się z działań nie tylko Kremla, ale też społeczeństwa rosyjskiego.
- Przepraszam. Wstydzę się za Rosję. Wstydzę się, że urodziłem się na tej ziemi. Wstydzę się prezydenta, na którego głosowałem. Wstydzę się jego działań - powiedział. - Społeczeństwo jest podzielone. Większość popiera Putina, jest za okupacją Ukrainy, niepodległego państwa. Ale są też protestujący, codziennie są strajki. Niestety, biorący w nich udział są zatrzymywani, bo głośno mówią, że chcą żyć w pokoju, w dobrych relacjach z każdym państwem. Kto to widział, żeby napadać w XXI wieku na drugie państwo. - Na początku nie wiedziałem, co robić. Mam kuzyna na Kresach, na Wołyniu, w Łucku. Zapisał się do ukraińskiej obrony terytorialnej. Poszedł walczyć za Ukrainę. To jest wojna. Nie żadna operacja wojskowa, specoperacja czy misja ratunkowa. Tam giną ludzie! Trzeba to zatrzymać. Jestem byłym chorążym, dzisiaj przypisanym do rezerw. Rezerwistów wysyłają na front. Mnie też by wysłali, ale zmagam się z kontuzją kolana. Armia powiedziała mi, że jak wyzdrowieję, to na mnie czekają. - Nie chcę iść na tę wojnę, więc trafię do więzienia wojskowego. Nie przejmuję się tym, dla mnie to nic strasznego. Czuję się Polakiem i będę stawiał opór. - Jest narracja, że wjeżdża się na Ukrainę, by uratować tamtejszych Rosjan. Zupełnie jak w 1939, kiedy doszło do agresji ZSRR na Polskę. Wtedy mówiło się o akcji wyzwoleńczej. Zupełnie tego nie rozumiem. Dzieci mojego kuzyna uczą się tam języka rosyjskiego, rozmawiają też po rosyjsku z Rosjanami. Nikt im tego nie zabrania. Nie ma żadnych zakazów języka rosyjskiego. Rosjanie w Ukrainie to wolni ludzie. - Media w Rosji mówią, że wszystkiego Rosjanom zabraniają, więc wojska idą i wyzwalają spod reżimu Ukraińców, a ukraińskie wojska albo się wycofują, albo się poddają i przechodzą na stronę rosyjską. Nie używają jednak wprost słowa 'wojna' - wytłumaczył Kowalski-Żgielski. Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: Ivan Marc / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|