Polak mieszkający w UK od 7 lat usłyszał krzyki sąsiadów i wybiegł sprawdzić co się stało - teraz wszyscy dookoła mu dziękują! BOHATER! |
Utworzony: piątek, 18 maja 2018 11:01 |
Polski imigrant, który przeprowadził się do Wielkiej Brytanii 7 lat temu, uratował całą rodzinę przez spłonięciem żywcem. Usłyszał krzyki swoich sąsiadów i wyszedł sprawdzić co się dzieje - nie wahał się ruszyć na pomoc. Teraz wszyscy dookoła mu dziękują i nazywają bohaterem.
r e k l a m a
Zobacz także:
Wtedy poczuł dym i zobaczył płomienie. W oknie stała kobieta z czwórką dzieci, przerażona i nie wiedząca co zrobić. Bartosz sforsował płot żeby dostać się jak najszybciej pod okno sąsiadki i powiedział jej, by upuściła najpierw niemowlę, a on je złapał. Od razu przekazał je swoim współlokatorom, by złapać kolejną trójkę dzieci skaczącą z okna w wieku 10, 11 i 17 lat. Następnie przygotował miejsce, na które skoczyła z okna matka dzieci. - Byłem akurat w łóżku, kiedy usłyszałem alarm. Myślałem, że po prostu się włączył, tak się zdarza. Ale później pojawiły się krzyki za ścianą - opowiada Polak. - Przez okno wyczułem dym. Usłyszałem też, jak sąsiadka woła o pomoc. Powiedziałem współlokatorom, żeby wezwali służby ratownicze i pobiegłem zobaczyć, czy mogę coś zrobić. - Kazałem kobiecie upuszczać dzieci z okna, bym mógł je spokojnie złapać. Później zebrałem kilka wielkich zielonych worków, na które mogła zeskoczyć i bezpiecznie wylądować. Powiedziałbym, że to była normalna ludzka reakcja, nie wiedzę w tym nic heroicznego. Rodzinie zapewniono pomoc medyczną. Rzecznik straży pożarnej poinformował, że pożar wywołało najpewniej spięcie elektryczne. Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
Wiatry o REKORDOWEJ prędkości uderzą w Wielką Brytanię w tym tygodniu! Met Office prosi o przygotowanie się na ekstremalne warunki! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|