Premier UK komentuje amerykańskie cła! 'Znaczny cios w naszą gospodarkę'! |
Utworzony: czwartek, 03 kwietnia 2025 16:44 |
![]() r e k l a m a
Jak podaje BBC, Keir Starmer porównał obecne zmiany w polityce handlowej do globalnych zmian w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa. Stwierdził, że świat wkracza w nową erę, w której dotychczasowe zasady wolnego rynku mogą ulec fundamentalnej zmianie. Jego zdaniem Wielka Brytania nie może biernie przyglądać się tej sytuacji, lecz powinna dostosować swoją politykę do nowych realiów.
- Nie mamy wątpliwości, że te cła to znaczny cios w nasza gospodarkę, ale również w gospodarkę światową - powiedział Starmer. Zgodnie z decyzją USA, wszystkie towary importowane z Wielkiej Brytanii zostaną objęte 10-procentowym cłem, podczas gdy te pochodzące z Unii Europejskiej będą opodatkowane stawką 20%. Rząd Wielkiej Brytanii uważa, że niższe cło to wynik skutecznych negocjacji, jednak opozycja oraz eksperci zwracają uwagę, że i tak wpłynie ono negatywnie na gospodarkę. Brytyjski rząd prowadzi intensywne rozmowy z przedstawicielami administracji USA, próbując uzyskać jak najlepsze warunki dla swoich eksporterów. Pojawiły się doniesienia, że wstępne porozumienie zostało już osiągnięte, lecz finalna decyzja zależy od podpisu prezydenta Trumpa. Minister biznesu Jonathan Reynolds stwierdził, że negocjacje idą w dobrym kierunku, ale ich efekt jest wciąż niepewny. Jednym z sektorów, który może najbardziej ucierpieć na nowych cłach, jest przemysł motoryzacyjny. Oprócz 10-procentowego podatku na ogólne towary, samochody eksportowane z Wielkiej Brytanii do USA zostaną obciążone aż 25-procentowym cłem. Wg przedstawicieli branży to ogromne wyzwanie dla firm, które już teraz borykają się z problemami związanymi z kosztami produkcji i zmianami po Brexicie. Konserwatyści podkreślają, że Wielka Brytania, dzięki Brexitowi, unika wyższych stawek celnych, jakie dotknęły Unię Europejską. Shadow Trade Secretary Andrew Griffiths określił to jako dywidendę Brexitu, która pozwoliła ochronić tysiące miejsc pracy. Jednak krytycy zauważają, że nawet niższe cła to nadal obciążenie dla brytyjskich firm. Sytuacja w Irlandii Północnej dodatkowo komplikuje sprawę, ponieważ zgodnie z brexitowymi regulacjami towary wwożone do tego regionu muszą spełniać standardy unijne. Oznacza to, że jeśli UE zdecyduje się na odwetowe cła wobec USA, towary przybywające do Irlandii Północnej mogą podlegać wyższym opłatom niż te w pozostałej części Wielkiej Brytanii. Może to doprowadzić do poważnych zakłóceń w handlu wewnętrznym. Eksperci prognozują, że jeśli nie uda się dojść do porozumienia z USA, gospodarka Wielkiej Brytanii może odnotować spowolnienie wzrostu nawet o 1%. Przedsiębiorstwa i sektor prywatny domagają się szybkich działań rządu, aby zminimalizować negatywne skutki ceł. Starmer zapewnia, że jego administracja jest przygotowana na różne scenariusze. PB / POLEMI.co.uk Fot.: Joshua Sukoff / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
![]() ZIMOWY ZWROT w drugiej połowie kwietnia! Po fali ciepła temperatury w niektórych miejscach w UK spadną do -8 stopni! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|