Robisz zakupy w sieciówkach sklepowych na Wyspach? Jeśli nie korzystasz z tych opcji to ZNACZNIE przepłacasz! |
Utworzony: niedziela, 27 października 2024 08:46 |
Osoby, które często robią zakupy w sieciówkach sklepowych w Wielkiej Brytanii, a nie korzystają z programów lojalnościowych, znacznie przepłacają.
r e k l a m a
Mirror informuje, że w Wielkiej Brytanii pojawił się nowy trend w handlu detalicznym: sieci wprowadzają dwuetapowy system cenowy, gdzie rabaty dostępne są tylko dla członków programów lojalnościowych. Takie rozwiązania, jak karty i aplikacje lojalnościowe, pozwalają niektórym konsumentom korzystać z niższych cen, co w opinii ekspertów i organizacji konsumenckich przyczynia się do różnicowania cenowego. Powstało jednak pytanie, czy ceny wyjściowe dla osób nieuczestniczących w programach nie zostały sztucznie podniesione.
Najnowsze badanie przeprowadzone przez organizację konsumencką Which? ujawnia, że nie wszyscy mogą zapisać się do tych programów, co wynika z określonych ograniczeń. Główne bariery, na które natrafiają klienci, to wymóg minimalnego wieku, konieczność posiadania brytyjskiego adresu zamieszkania lub adresu e-mail, a także dostęp do aplikacji na urządzenia mobilne. Wyklucza to niektóre grupy społeczne z możliwości korzystania z niższych cen na podstawowe produkty. Badacze Which? przeanalizowali warunki uczestnictwa w programach lojalnościowych największych brytyjskich sieci supermarketów oraz popularnych drogerii, takich jak Boots i Superdrug. Wyniki wykazały, że Lidl, Sainsbury’s, Tesco i Waitrose przyjmują do programów osoby powyżej 18. roku życia, podczas gdy w Co-op i Morrisons można dołączyć już od 16 lat. Ciekawostką jest, że sieci takie jak Co-op i Sainsbury’s umożliwiają młodszym konsumentom uzyskanie zniżek poprzez specjalne członkostwo młodzieżowe lub dodanie ich do konta rodziców. Z kolei w przypadku Boots i Superdrug dolna granica wieku wynosi zaledwie 13 lat, ale wymagania dotyczące adresu i dostępu cyfrowego nadal wykluczają niektóre grupy. Badanie Which? zwróciło uwagę na to, że dostęp do atrakcyjnych rabatów przez programy lojalnościowe może przynieść oszczędności od 10% do nawet 33%, co dla wielu osób, zwłaszcza mniej zamożnych, ma ogromne znaczenie. Jednak wykluczenie niektórych grup społecznych sprawia, że płacą one wyższe ceny za podstawowe produkty. Na przykład nastoletni samotny rodzic, żyjący samodzielnie, nie miałby dostępu do tańszego jedzenia dla dziecka, a osoby bezdomne zmuszone byłyby do zakupu pełnopłatnych zestawów obiadowych. Organizacja Which? apeluje, aby programy lojalnościowe były dostępne również dla tych, którzy nie mogą do nich przystąpić z przyczyn od siebie niezależnych. W obecnej sytuacji, ktoś bez smartfona lub tabletu nie mógłby korzystać z najniższych cen w Lidl, chyba że dysponuje aplikacją. Rzecznik Which? stwierdził, że dostępność rabatów dla każdego konsumenta, niezależnie od jego sytuacji, powinna być priorytetem dla każdej sieci. PB / POLEMI.co.uk Fot.: ML Robinson / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|