ZMIANY w zachowywaniu dystansu społecznego! Boris Johnson POTWIERDZA! |
Utworzony: piątek, 05 czerwca 2020 19:25 |
Rząd w Wielkiej Brytanii powoli znosi lockdown w kraju. Po luzowaniu kolejnych obostrzeń przyszła pora na zmiany w zachowywaniu dystansu społecznego, który obecnie wynosi 2 metry. Boris Johnson potwierdza, że chce wprowadzić takie zmiany.
r e k l a m a
Jak podaje Mirror, premier Boris Johnson potwierdza, że chce zmniejszyć dystans społeczny. Pojawiają się jednak głosy ekspertów i doradców, że pomysł ten wcale nie jest dobry i wprowadzenie zmian nie przyniesie raczej niczego dobrego.
„Obserwujemy ciągłe spadki liczby zgonów i zakażeń. Właśnie dlatego mogliśmy podjąć bardzo ostrożne kroki, aby starać się powrócić do normalności, jak tylko to możliwe. W końcu chciałbym zrobić takie rzeczy, jak zmiana reguły 2-metrowej” zapowiedział Johnson. O ponowne przyjrzenie się zasadzie zachowywania dwumetrowej odległości między ludźmi poprosili posłowie Partii Konserwatywnej. Zmniejszenie wymaganego dystansu do jednego metra miałoby pomóc pubom, restauracjom i innym obiektom po ponownym ich otwarciu. Aktualnie wielu właścicieli firm gastronomicznych zapowiada, że nie będzie w stanie normalnie funkcjonować, jeśli 2 metry dystansu dalej miałby obowiązywać. Chodzi o to, że wiele lokali ma niewielkie powierzchnie i według obowiązujących w Wielkiej Brytanii zasad mogłoby pomieścić zaledwie kilku klientów. Pomysł ten nie podoba się wielu ekspertom, między innymi głównemu doradcy naukowemu sir Patrickowi Vallance’owi i głównemu dorady medycznemu profesorowi Chrisowi Whitty’emu. Oboje podkreślili, że Wielka Brytania powinna być bardzo ostrożna i bardzo powoli powinna rozluźniać lockdown. Whitty zwrócił uwagę na szereg koniecznych jego zdaniem środków do utrzymania. Chodzi o obowiązkowe i częste mycie rąk, etykietę związaną z kaszleniem, stosowanie maseczek oraz innych osłon na twarz i zachowywanie właśnie dwumetrowego odstępu od innych. Jego zdaniem takie zasady powinny obowiązywać „tak długo, jak epidemia będzie trwała”. Z kolei Vallance podkreślił, że wciąż istnieje duże ryzyko wystąpienia w Wielkiej Brytanii drugiej fali epidemii i zwrócił uwagę na inne kraje, w których notuje się zwiększenie zakażeń po tym, jak złagodzono środki bezpieczeństwa. Dodał również, że w Wielkiej Brytanii wciąż może być nawet 8 tysięcy nowych zachorowań dziennie, jeśli rząd zbyt szybko zrezygnuje z prewencyjnych kroków. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: Cryptographer / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Polska obsługa prawna w Szkocji Dallas McMillan jest renomowaną firmą adwokacką w centrum Glasgow,... |