Ogromna tragedia Brytyjki - straciła dziecko! Lekarz zamiast ratować dziecko, poszedł na... Po prostu brak słów! |
Utworzony: piątek, 16 marca 2018 21:23 |
![]() r e k l a m a
Zobacz także:
Do zdarzenia doszło w listopadzie 2011 roku w Royal Albert Edward Infirmary w Wigan, jednak dopiero teraz sprawa została rozstrzygnięta w sądzie. Jak podano, położna poinformowała lekarza Mrinal Shah o nieprawidłowościach w pracy serca dziecka, które wykazała kardiotokografia (KTG). Shah przyszła do pacjentki godzinę później. Wtedy, jak ustalili specjaliści, nieprawidłowości w akcji serca miały charakter patologiczny. Zgodnie z procedurami, cesarskie cięcie powinno otrzymać kategorię pierwszą, co oznacza, że zabieg powinien zostać przeprowadzony w przeciągu 30 min. Jednak lekarka przyznała kategorią drugą, co oznacza, że cesarskie cięcie powinno zostać przeprowadzone w przeciągu 70 min. Następnie pozwoliła matce wziąć prysznic, a sama poszła napić się herbaty. Zapytana przez koronera, dlaczego pozwoliła iść kobiecie pod prysznic, odpowiedziała: 'Chciałam być wrażliwa i okazać empatię. Była bardzo zdenerwowana porodem.' Przyznała również, że nie była wystarczająco stanowcza w stosunku do swoich pacjentów. W toku śledztwa wyszły na jaw liczne nieprawidłowości. Okazało się, między innymi, że Shah pełniła tego dnia zastępstwo i pracowała również jako rejestratorka. Co więcej drugi lekarz był stażystą i nie znał szpitala. Obecnie Shah pracuje w University Hospital of South Manchester NHS Foundation Trust. Kobieta na czas śledztwa została zawieszona, a jej sprawę skierowano do General Medical Council, jednak nie podjęto wobec niej żadnych działań prawnych. Małgorzata Sypniewska / POLEMI.co.uk Fot.: ker_vii / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|