'A Nice Cup of Tea', czyli jaką rolę odgrywa herbata w świadomości Brytyjczyków |
Czy rzeczywiście owa filiżanka herbaty odgrywa tak znaczącą rolę w świadomości Brytyjczyków, czy też jest to jedynie stereotyp, który ustępuje miejsca różnym napojom spożywanym obecnie litrami przez rzesze spragnionej dopingu brytyjskiej młodzieży.
r e k l a m a
Zobacz także: Jawi się ona przeciętnemu Brytyjczykowi jako wyznacznik gustu, lek na wszelkie dolegliwości i niezawodny rozweselacz. Czytającym to nie muszę przypominać, że podobną rolę w polskiej świadomości odgrywa zgoła inny trunek, który ma tak samo szeroki zakres działania jak i wymiar kulturowy dla spożywających go tradycyjnie już rodaków, co herbata dla Wyspiarzy. Ale czy rzeczywiście owa filiżanka herbaty odgrywa tak znaczącą rolę w świadomości Brytyjczyków, czy też jest to jedynie stereotyp, który ustępuje miejsca różnym napojom spożywanym obecnie litrami przez rzesze spragnionej dopingu brytyjskiej młodzieży. Tak się dzieje niewątpliwie, i o ile 'a nice cup of tea' niepodzielnie króluje w świadomości starszego, czy średniego pokolenia, o tyle młodsi odstawiają go z wolna do lamusa. A jednak, jak się okazuje, korzenie tego herbacianego mitu nadal głęboko tkwią w tożsamości Wyspiarzy, czego dowodzi mój dokonany zupełnie nieświadomie zresztą eksperyment. Otóż od jakiegoś już czasu popijam herbatę malinową, którą przyrządzam używając do tego: kubka herbaty, łyżeczki miodu (lub trzech, co zależy od nastroju) i łyżeczki dżemu malinowego, najlepiej organicznego, jeśli na taki mnie akurat stać. I o ile ta łyżeczka dżemu malinowego może wydawać Wam się nieco dziwna, o tyle dla Brytyjczyków stanowi to rodzaj kulinarnego szoku, który nie raz obserwowałem już na ich twarzach, gdy ostentacyjnie dodawałem dżem do herbaty. Szaleństwo, świętokradztwo, żart, kpina, głupota, takie określenia cisnęły im się na usta, hamowane nieco brytyjską 'herbacianą' uprzejmością. Pewna moja znajoma, która najwidoczniej zalała już dawno brytyjską powściągliwość wspomnianymi już dopalaczami i innymi 'bingami', zareagowała wprost, wykrzykując: 'what the f*ck, are you doing?! Greg!!!', gdy ujrzała malinowy dżem nurkujący w brązowej herbacianej toni. Nie reprezentowała ona tradycyjnej brytyjskiej tożsamości kulturowej, o czym mogę zapewnić czytelników, a jednak jej reakcja nadal silnie naznaczona była tą nieuświadomioną, skrywaną może, herbacianą wizją świata. W tej wizji wszystko wydaje się mieć swoje miejsce, herbata, królowa i dżem, który również zajmuje właściwe sobie miejsce, ale o tym już w następnym wejściu antenowym. Autor: Grzegorz Przybyszewski POLEMI.co.uk © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
Osteopatia, Kręgarz, Masaż Leczniczy, Fizjoterapia Dorosłych i Dzieci Gabinet Osteopatii, Kręgarz i Chiropraktyk oraz Masaż Leczniczy i... |