Wakacje z rodziną, czyli pasmo niekończących się kompromisów |
I tak, choć nie znosisz morza, a spędzanie czasu na plaży, to jeden z twych największych wakacyjnych koszmarów, zgadzasz się na tą mękę i "wypoczywasz", "wypoczywasz" i się "relaksujesz" i wracasz z wakacji i jesteś "wypoczęty" i w pełni gotów by stawić czoła powakacyjnej rzeczywistości
r e k l a m a
Zobacz także: I tak, choć nie znosisz morza, a spędzanie czasu na plaży, to jeden z twych największych wakacyjnych koszmarów, zgadzasz się na tą mękę i "wypoczywasz", "wypoczywasz" i się "relaksujesz" i wracasz z wakacji i jesteś "wypoczęty" i w pełni gotów by stawić czoła powakacyjnej rzeczywistości. A rzeczywistość nie próżnuje i już ma dla ciebie nowe wyzwania. W zasadzie to stare, dobrze ci znane wyzwania. Bo oto otwierasz "lapka" – przez jakiś czas nie chcesz tego zrobić, wzbraniasz się, czujesz się oczyszczony, jak po jakimś odwyku, ale w końcu ulegasz. Tak, więc unosisz klapę internetowego świata i pierwsze co robisz, to sprawdzasz stan konta, rzeczywistość mówi – Hello!!! - i uśmiecha się uśmiechem bankiera, a może nawet i komornika. Następnie sprawdzasz wiadomości. A tam recesja się pogłębia, portale polonijne donoszą, że jakiś angielski dziennikarz nazywa cię "polskim idiotą", koncerny pomimo drążącego świat kryzysu zwiększają swoje dochody, autobus pełen Izraelczyków wylatuje w powietrze... i co? I już jesteś u siebie, w swoim starym, dobrze znanym codziennym przygnębieniu, w którym niepewna finansowa przyszłość cudownie współgra z poczuciem dumy z bycia Polakiem na emigracji, a dokładniej na emigracji w UK, gdzie - jak się dowiadujesz z komentarzy pod artykułem - wszyscy mają nas dość, chcą żebyśmy stąd pojechali, że w zasadzie to nas lubią i cenią, ale lepiej gdybyśmy już sobie stąd pojechali... No ale w zasadzie to czemu tu się dziwić, skoro zaledwie przed kilkoma dniami sam doświadczyłeś tego, że odwiedzając najbardziej nawet odległe zakątki Zjednoczonego Królestwa, zapuszczając się w najdziksze i najbardziej odludne miejsca, że wszędzie tam mogłeś usłyszeć język polski. Kelnerka w wynajętym przez ciebie B&B, dotąd milcząca, nagle zadaje ci pytanie w twym ojczystym języku i pyta uprzejmie czy jesteś zadowolony z pobytu i czy smakowało ci jedzenie. Po krótkiej rozmowie dowiadujesz się, że przyjechała tu trochę na wakacje, a trochę pomóc siostrze, bo siostra wyszła za mąż za właściciela tego uroczego hoteliku, który jak się okazuje nie jest jego jedyną własnością, bo ów przedsiębiorczy Walijczyk (dzieje się to w Walii) posiada również restaurację i pobliskie kamieniołomy. No cóż, jest tu nas coraz więcej i zajmujemy coraz to lepsze pozycje, może za jakiś czas... I gdy tak rozważasz złożoność emigracyjnych problemów, gdy wdrażasz się w rzeczywistość, gdy owa rzeczywistość zaczyna znów cię przygnębiać i choć ledwie wróciłeś już chcesz od niej uciec, gdy zaczynasz myśleć o kolejnych wakacjach, ale o takich prawdziwych, takich o jakich marzysz... twoje kochane, urocze pięcioletnie dziecko wytrąca cię z zamyślenia i z uśmiechem pyta cię słodko: "czy za rok znów pojedziemy nad morze?" I zanim jeszcze zdążysz sformułować jakąś wykrętną odpowiedź, dodaje z przekonaniem w głosie: "bo morze i plaża są bardzo fajne... tylko jak już pojedziemy, to nie na kilka dni, ale na dłużej, a najlepiej to by było, gdybyśmy nad morzem zamieszkali"... "Zamieszkali nad morzem", to jest myśl, mówisz sam do siebie, wtedy na wakacje można by od czasu do czasu pojechać w góry... i już w przypływie jakiejś irracjonalnej fali entuzjazmu sprawdzasz, ceny domów nad morzem. "A może udałoby się jakiś kredyt?", zwracasz się znów sam do siebie... A potem widzisz ceny, widzisz siebie podliczającego swoje dochody, widzisz konsultanta kredytowego, widzisz swoją zmęczoną twarz w lustrze... i wracasz... wracasz do komputera, wracasz do szarej rzeczywistości, wracasz do znajomych na fejsbuku, wracasz... z kilkudniowych wakacji wracasz do siebie. Grzegorz Przybyszewski POLEMI.co.uk © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
PerfectBodyShape.co.uk - Suplementy diety UK (Oferta specjalna) PerfectBodyShape.co.uk to sklep interentowy w Wielkiej Brytanii,... |