Tak jak napisałem, członkom jego rodziny nie chcieli już wypłacać. Może dla nas się to wydaje dziwne, ale prawdopodobieństwo jest bardziej zaawansowaną częścią matematyki i sęk w tym że liczby nie rozkładają się statystycznie równo na wszystkie możliwe do wylosowania. Są pewne odstępstwa, które da się badać.
Skrajnie prosty przykład:
rzut monetą. Mając do wyboru tylko orzeł i reszkę, mamy po 50% szans na to że wypadnie to lub to. Jak wypadnie orzeł, to znowu mamy po 50% szans że będzie orzeł lub reszka, ale z drugiej strony szansa na to, że będzie 2 razy orzeł pod rząd jest mniejsza niż, to że nie wypadnie 2 razy pod rząd orzeł. Jak już się zdarzy, że orzeł wypadnie 10 razy z rzędu, to mamy większą szansę, że wypadnie reszka, pomimo, że zwykłe prawdopodobieństwo mówi że nadal jest 50 na 50.
Na lotto działają te same prawa, wzory są tylko trudniejsze.
Nie rozumiem jaką różnicę. Różnicę czego od czego? Raptem od 2ch lat rozliczam się z US z własnej inicjatywy. wcześniej zus robił to za mnie i nie miałem z tym styczności.
Ze sprzedażą to dużo tego nie będzie. Jest to między innymi powód dla którego się przeprowadzam.
Chciałem się zapytać jeszcze o służbę zdrowia i ubezpieczenie. Słyszałem, że np. dentyści w UK są słabej szkoły i drodzy więc taniej wychodzi przylecieć do Polski się leczyć. Podobnie wizyta u lekarza. Jest korupcja i wiem, że jak będę potrzebował wizyty to zapłacę w PL nie będzie problemu z wizytą. Jak to wygląda s UK?
Z wróżkami to różnie bywa. To, że większość (moja opinia) to oszuści to jedno, ale są tacy, że szczęka opada. I o dziwo wiedza się sprawdza odnośnie teraźniejszości, jakieś choroby czy coś. Wiem, że są ludzie co potrafią zdiagnozować ogromne ilości chorób tylko po wyglądzie/postawie człowieka i potem specjalistyczne badania to potwierdzają. Coś jak psy potrafiące wyczuć atak padaczki itp. Więc może te całe wróżbiarstwo to po prostu niesamowicie dokładna analiza naszej osoby na poziomie, którego byśmy nawet nie podejrzewali?
Może i tak jest, ale żeby jedyni tac na świecie? Wydaje mi się, że sporo nacji ma podobnie, a to że Polak mówi, że Polacy to normalne, bo nie zna np. Peruwiańczyków .
Da się wyliczyć conieco. Oczywiście wszystko opiera się o statystykę i prawdopodobieństwo więc nie można stwierdzić, ze konkretne liczby na 100% będą, ale da się zwiększyć szanse na wygraną. Są w Polsce ludzie, którzy mają zakaz gry w lotto z uwagi na ich częstotliwość wygranych. Czytałem historię pewnego profesora matematyki, który już do odbioru nagrody wysyłał obcych ludzi, bo jego rodzinie też nie chcieli wypłacać pieniędzy.
W związku z zamiarem przeprowadzki do UK Leeds, zaczełem orientacyjnie przeglądać oferty pracy. Trochę się zdziwiłem bo wychodzi na to że Leeds to w 80% burdele!!!. Przynajmniej tak wychodzi z ofert pracy. Czy to norma, że tyle ofert jest z burdeli?