niedziela, 22 grudnia 2024
Portal Informacyjny w UK, Wielkiej Brytanii | Polish Community Online in the United Kingdom

r e k l a m a  |





Z Wielkiej Brytanii do Barcelony - kompleksowy poradnik podróży. Jak tanio zwiedzić stolicę Katalonii
Utworzony: poniedziałek, 27 grudnia 2010 11:29 (Poprawiony: środa, 08 kwietnia 2020 16:02)
Z Wielkiej Brytanii do Barcelony - kompleksowy poradnik podróży. Jak tanio zwiedzić stolicę Katalonii Nie będzie to kolejny artykuł opisujący w wyczerpujący sposób wszystkie zabytki, muzea i atrakcje miasta, bo, po co? Każdy może znaleźć potrzebne informacje w sieci.

  • Informacje podstawowe
  • Rezerwacje
  • Dojazd z lotniska
  • Metro
  • Zwiedzanie
  • Jedzenie
  • Galeria zdjęć

r e k l a m a




Informacje podstawowe
Zobacz także:
Postaram się pomóc zaplanować pobyt tak, aby można było zobaczyć w mieście tyle ile się tylko da, a do tego zrobić to minimalnym kosztem unikając oczywiście wszystkich "elementów pośrednich", typu biura podróży.

Po pierwsze. Zastanów się, po co lecisz do Barcelony. Jeśli masz ochotę poleżeć "pod palmą", to oczywiście lato, bo temperatura będzie sięgać 40 stopni a turystów tłumy. Jeśli jedziesz z zamiarem zwiedzania to proponuje zrobić to wiosna lub jesienią, będzie trochę spokojniej. Ja byłem na początku października, było przeszło 25 stopni, ludzi tak czy inaczej sporo, ale przypuszczam ze nie aż tyle, co w środku sezonu.

Rada
Kiedy już jesteś w Barcelonie uważaj na pieniądze i dokumenty. Paszport najlepiej zostawić w hotelu a pieniądze schować w takim miejscu żeby się nikt nie dobrał.
r e k l a m a

Rezerwacje
Na temat tego, że lot trzeba zarezerwować odpowiednio wcześnie nie muszę nic mówić, bo wszyscy wiedza. Trzeba pomyśleć o zakwaterowaniu.

Możesz skorzystać z szerokiej oferty hoteli, hosteli oraz pensjonatów. Ceny za noc rozpoczynają się już od kilkunastu funtów, w zależności od rodzaju zakwaterowania.
Do wyboru mamy pokoje jedno- i wieloosobowe. Część hoteli i pensjonatów oferuje także śniadanie lub pełne wyżywienie w cenie noclegu.


Jeśli podróżujesz z dziećmi lub cenisz sobie spokój, unikaj hotelu na starym mieście (Bario Gotic). Dlaczego? Dlatego ze każdego wieczora na ulice miasta wylęgają tłumy turystów, a samo stare miasto jest wręcz wypchane niezliczona ilością barów i restauracji.

Dojazd z lotniska
Można użyć środków komunikacji publicznej (kolejka podmiejska), ale nie jest to aż tak genialne rozwiązanie, bo jak przypuszczam każdy zaraz po wyjściu z samolotu będzie szukał czegoś "bezpieczniejszego". Spod terminalu do centrum kursuje "Aerobus". Odjazdy co 10 minut. Jeśli nie planujemy zbyt długiego pobytu dobrym rozwiązaniem jest bilet powrotny (jest ważny przez 9 dni). Warto byłoby zapamiętać termin "de ida y vuelta", gdyż kierowca może sobie nie poradzić z prośba o "return ticket". Autobus zatrzymuje się na dwóch przystankach: Plaza Espanya i Plaza Catalunya. Na obu z nich znajduj na się stacje metra.
Metro
W Barcelonie ten środek transportu jest genialnym wręcz rozwiązaniem. Można nim dojechać wszędzie, trzeba tylko porównać mapę miasta z mapa linii metra żeby mieć pewność. Maszyny do sprzedaży biletów są przy każdym wejściu do metra a do tego maja opcje wyboru języka, wiec nie trzeba się martwic o znajomość hiszpańskiego.

Podstawowy bilet to: T10 - jest na 10 przejazdów i kosztuje 7.85 euro (można kupić również jednorazowy za 1.40 euro) Bilet jest ważny 75 minut i przez ten czas można się dowolnie przesiadać na inne linie, ale bez wychodzenia z metra.

Inne opcje to bilet rodzinny T-50 (na 50 przejazdów za 27.55 euro), bilet jedno-dniowy T-DIA za 5.00 euro (to dla tych co zamierzają "zaliczyć" miasto w jeden dzień) lub bilet dwudniowy (travelcard za 9.20 euro).
Zwiedzanie
Postaram się to przedstawić tak krótko jak to tylko możliwe, jednak w sposób dzięki któremu można maksymalnie zwiedzić jak największą ilość atrakcji.


Etap pierwszy: Plaza Espanya, Poble Espanyol, Estadio Olimpic i Park Montjuic

Jedziemy metrem do Plaza Espanya (linia L1,L3,lub L8). Plac jest piękny sam w sobie i nie będę się nad nim rozwodził. Pierwsze, na co z pewnością warto zwrócić uwagę, będzie budynek muzeum narodowego Katalonii. Idąc do niego odbijmy jednak najpierw w prawo do Poble Espanyol. Jest to jedna z atrakcji. Sztuczne miasteczko z replikami budynków charakterystycznych dla różnych części Hiszpanii (warto zobaczyć). Wracając do muzeum, jest to oczywiście atrakcja głownie dla miłośników sztuki, ale budynek jest przepiękny, wstęp około 15 euro.

Z muzeum kierujemy się w stronę parku Montjuic. Po drodze mamy fundacje-muzeum Jose Miro (jeden z Hiszpańskich surrealistów), Stadion olimpijski i muzeum olimpijskie, a na końcu kolejkę linową na wzgórze Montjuic z położonym na niej zamkiem oraz przepięknym widokiem na port. Wstęp do zamku darmowy, przejazd kolejką 9 euro, w obie strony oczywiście. Bilet na przejazd lepiej zachować, bo w drodze powrotnej a dokładnie w jej połowie, można wysiąść i przesiąść się do drugiej kolejki używając tego samego biletu.

Katalońskie Muzem Narodowe (fot. Piotr Iglinski)

Etap drugi: stare miasto

Stare miasto pełne zapachów i kolorów, z labiryntem wąskich uliczek, pięknych starych kamienic i ukrytych miedzy nimi gotyckich kościołów. Trzeba je po prostu odkryć, a jest tam dużo do zobaczenia. Stare miasto to zabytek sam w sobie. Poza tym: Muzeum Picasso, jeśli ktoś go lubi. Jeśli nie to tak czy inaczej trzeba zobaczyć budynek. Muzeum Historii Miasta Barcelona, Katedra (wstęp ok. 5 euro), i naprawdę dużo, dużo więcej - nie sposób opisać wszystkiego...

Idąc starym miastem, prędzej czy później trafimy na osławioną "La Rambla". Nie wiem, czym wszyscy się ekscytują mówiąc o niej, bo jest to nic innego jak gościniec, na którym lokalni sklepikarze będą was próbowali "ograbić z pieniędzy". Za dużą butelkę wody zapłacisz tu 2 euro a w sklepie oddalonym o 5 minut ok. 70 eurocentów. Dobrym pomysłem jest znalezienie Carrefour (La Rambla w stronę Plaza Catalunya).

La Rambla rozciąga się od brzegu morza (Rambla del Mar) do plaza Catalunya.

Rambla Del Mar (fot. Piotr Iglinski)

Kierunek Rambla Del Mar
Po drodze traficie na jeden z symboli miasta, statuę Krzysztofa Kolumba. Poza tym wystawa obrazów inspirowanych twórczością Salvadora Dali (w prywatnym studio - wstęp wolny). Warto zobaczyć budynki kapitanatu, oraz już nad brzegiem statki wycieczkowe oferujące "spacer" po porcie.

Schodząc odrobinę La Rambla można przejść do drugiej z "Rambli" a mianowicie "Rambla Raval". Tu znowu mamy pełno wąskich uliczek, przepięknych starych domów oraz kościołów.

Kierunek Plaza Catalunya:
Tu oczywiście miejscem docelowym jest sam plac, ale mijając go dochodzimy do „Passeig Gracia”, ulicy położonej w bogatej części miasta. Całe mnóstwo designerskich sklepów dla tych którzy maja do wydania nadmiar pieniędzy. Piękna zabudowa oraz sławne Casa Batlo autorstwa Antonio Gudi’ego (z bolesna oplata 18 euro za wstęp), oraz Casa Mila położona o kilka kroków dalej.


Etap trzeci: Sagrada Familia, Tibidabo i Park Guell

Trzy rożne, bardzo ważne punkty miasta (oczywiście jeśli mówimy o turystyce) położone niestety w oddalonych częściach miasta, ale można to pogodzić dość łatwo.

Sagrada Familia
Linią L5 (niebieska), lub L2 (fioletowa) jedziemy do stacji Sagrada Familia.

Chyba najbardziej znany symbol Barcelony czyli monumentalny kościół, którego wierze wznoszą się wysoko ponad miasto. Stanie w kolejce po bilet zajmie nam niestety co najmniej 30 minut(o ile będziemy mieli szczęście). Bilet 10 euro, a za 12 możemy kupić "kombinowany" dający dodatkowo wstęp do domu Gaudiego w Parc Guell (normalna cena to 5 euro).

Tibidabo
Ze stacji "Sagrada Familia" do "Diagonal" (linia L5), gdzie przesiadamy się do L7 (linia "brązowa"), niestety konieczne jest skasowanie dodatkowego biletu. Jedziemy do samego końca i wysiadamy na Av. Tibidabo, stamtąd ulica prosto pod górkę i przesiadka na autobus do Placa del Doctor Andreu. Można użyć biletu z metra, wyjdzie taniej. Na samej górze przesiadamy się do tramwaju, który zabierze nas na Finicular del Tibidabo.
Na szczycie zapierający dech w piersiach widok na Barcelonę i morze Śródziemne, oraz bazylika Najświętszego Serca Jezusowego (dolna cześć to stary wyłożony mozaiką kościółek, a na jego szczycie nowsza cześć zwieńczona przeogromną figurą Jezusa). Z dolnej do górnej części zabierze nas winda, za co zapłacimy 2 euro. Istnieje również "opcja ekonomiczna" tzn. wejście po schodach znajdujących się na zewnątrz, które zajmie nam ok. 5 min.

Wracamy do stacji "Diagonal" dokładnie w taki sam sposób, w jaki się tu dostaliśmy, przesiadka la linie L3 (zielona). Jedziemy do stacji Vallacarca. Po wyjściu z podziemia znajdziecie bez trudu "strzałkę" wskazującą drogę do parku Gaudiego (Parc Guell). Idąc trzymajmy się lewej strony, uważając na wąską uliczkę o nazwie Baixada da la Gloria (w wolnym tłumaczeniu - Chwalebne wejście lub Wejście Chwały). Po przejściu do końca zrozumiecie, dlaczego.

Uliczka prowadzi na szczyt całkiem sporej góry. Na szczęście, w kilku najbardziej "dramatycznych" miejscach znajdują się ruchome schody, które znacznie sprawę ułatwiają. Jednak Ci wszyscy, którzy na ową chwałę chcą sobie zasłużyć, mogą użyć umieszczonych tuż obok zwykłych schodów.

Park Antonia Gaudiego (Parc Guell)
Trzeba przyznać, że miejsce całkiem ciekawe. Surrealistyczny wiadukt, oraz coś na wzór tunelu - dwa domy tuz przy wejściu, taras, pasaż z kolumnami tuż pod nim oraz kilka niesamowicie wyglądających domków (m.in. dom Gaudiego). Całość ma klimat dość bajkowy powiedziałbym. Z parku pozostaje już tylko powrót do metra.


Etap 4: Park Ciutadela, Zoo, Plaza Barcelonetta

Dojazd linia L4 (żółtą) lub L3 (zielona) do stacji Ciutadella. Tu wysiadamy i tuż za rogiem mamy ogród zoologiczny. Zwiedzania na co najmniej 3-4 godziny, bilet 12 euro.

Pamiętajcie żeby z Zoo wyjść tym samym wyjściem. Wychodząc nie sposób nie zauważyć dwóch wieżowców (dwa najwyższe budynki w mieście). Kierując się w ich stronę dojdziemy do jednej z plaż - Barcelonetty. Tuz przy Zoo, mamy kolejny z parków miasta - Ciutadella Parc, jak dla mnie główną atrakcja jest fontanna, a raczej kaskada z przepięknymi złoceniami. Poza tym znajduje się tam budynek parlamentu Katalońskiego, oraz tuż obok parku muzeum zoologii, muzeum czekolady, łuk triumfalny (Arc de Triomf) oraz dość blisko do muzeum Picsassa.

To byłoby tak w skrócie o starym mieście, ale nie można tez nie wspomnieć o Camp Nou i muzeum FC Barcelona. Wszyscy, którzy widzieli miasto zgodnie twierdza ze bez względu na to czy jest się fanem futbolu czy nie, trzeba tam być. Ja osobiście sobie odpuściłem. Dla tych, którzy chcą tam być dodam ze wstęp na stadion i do muzeum to wydatek około 20 euro.

Jedzenie
To oczywiście, zależy co i gdzie. Są fast foody, w których ceny są mniej więcej takie jak w Wielkiej Brytanii (za wyjątkiem okolic La Rambla gdzie policzą nam około 1 euro drożej). W restauracji oddalonej o kilka minut od centrum za obiad z trzech dań i butelkę wina zapłacimy około 15 euro.

Alkohol i papierosy
Alkohole wysokoprocentowe tylko w sklepach monopolowych. Piwo i wino – wszędzie. Butelka wina od 1 euro wzwyż, papierosy dostępne tylko w sklepach "Tabakeria", koszt ok. 3 euro za paczkę. Mała puszka piwa za niecałe 50 eurocentów. Papierosy można dostać również w barach i restauracjach (z maszyny) za te same pieniądze.

Będąc w Hiszpanii powinniście obowiązkowo spróbować lokalnego jedzenia. Większość małych kafejek (koniecznie wybierzcie te "z dala od szlaku" zaoferuje wam "chocolaate con chorros" - są to powiedzmy racuszki przypominające polskie chruściki. Podawane z czekoladą, a raczej czymś co przypomina budyń czekoladowy. Robią dość mile wrażenie. Drugi narodowy rarytas to szynka oraz hiszpańskie wędliny. Zobaczycie ją wszędzie, w każdym sklepie, kawiarni czy restauracji. Podawana z chlebem (grzanką) oraz pomidorem i skropioną oliwa, do tego perfekcyjnie doprawioną solą i pieprzem. Kiedy tego spróbujecie będziecie mieli powód do następnej wizyty w tym mieście. Chorizo pewnie większość z was zna, ja jednak zwróciłbym uwagę na coś co nazywa się "Fuet". Przypomina nieco polska kiełbasę, z tym że jedzenie tej przeprowadziłbym w dwóch etapach. Po pierwsze obrać ja ze skórki i szybko umyć ręce, bo zapach pleśni na palcach daje pewien dyskomfort, a etap drugi to oczywiście degustacja. Wędlina wręcz rozpływa się w ustach…

Tak wiec, jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się na temat wyjazdu, nie czekajcie dłużej. Miasto przepiękne, ludzie przyjaźni a poruszanie się po nim bajecznie proste...
r e k l a m a

Galeria zdjęć

Autor: Piotr Igliński / POLEMI.co.uk
Fot.: Luciano Mortula / Shutterstock

Linki sponsorowane
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

 

PASAŻ POLEMI - OFERTY SPECJALNE


HOUSE
Firma HOUSE oferuje okna, rolety, drzwi, materiały budowlane oraz...

Polska apteka internetowa w UK
Polska apteka internetowa w UK FamilijnaPolska apteka internetowa...
DFDS Seaways
DFDS Seaways
Masz auto i wybierasz się do Polski? Wybierz relaksującą morską...

CPC EMPIRE TRAINING
Kurs odświeżający składa się z 35 godzin (5 dni po 7 godzin)...

Pozostałe oferty

JK Advice Centre (Doradztwo)
Coronovirus - straciles prace? Nie masz na czynsz, rate...
Europcar Europcar
Europcar jest największą w Europie firmą wynajmującą...
Promod Promod
Promod jest jedną z czołowych firm z branży...
Suncamp Holidays Suncamp Holidays
Suncamp holiday oferuje ponad 280 kempingów w 15 krajach...