Motoryzacja

DVLA podało dane pokazujące, jak wielu kierowców w Wielkiej Brytanii otrzymało już zakazy prowadzenia aut przez swoją niebezpieczną jazdę. 

Na kluczowej autostradzie w kraju, która jest wykorzystywana m.in. do dojazdów na duże lotniska, będą przeprowadzane prace drogowe. Trasa będzie nieprzejezdna przez kilka weekendów. 

Kierowcy na Wyspach są ostrzegani przed, wydawać by się mogło, zwyczajnym gestem na drodze, który może zostać uznany za przeszkadzanie policji w pracy i tym samym karany jest grzywną sięgającą nawet tysiąca funtów. 

Nastolatek jest nazywany przez brytyjskie media najgorszym 'kierowcą' na Wyspach. Mimo że nie posiada prawa jazdy to już zdażył siedem razy otrzymać zakaz prowadzenia pojazdów. 

Kierowcy w Wielkiej Brytanii powinni upewnić się, że wszystko mają uregulowane, bo jak pokazuje najnowszy przypadek ukarania posiadacza auta, kary mogą być ekstremalnie i nierealistycznie wysokie. 

Coraz więcej piratów drogowych rejestrowanych jest na brytyjskich drogach. Policja podała, że niektórzy kierowcy przekraczają limity do granic możliwości - jedem z kierowców został nawet przyłapany na jeżdzie 120 mil na godzinę na drodze z limitem do 30. 

Od przyszłego tygodnia zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące parkowania, które mają spowodować zmniejszenie liczby mandatów w sytuacjach kontrowersyjnych. 

Nowe badania pokazują, że stan dystrybutorów do paliw jest daleki od oczekiwanego. Biorąc pod uwagę liczbę bakterii, również powiązanych z kałem, lepiej nie dotykać niczego gołymi rękoma. 

Organizacje działające na rzecz zwierząt w Wielkiej Brytanii domagają się zmiany przepisów drogowych. Chcą, by kierowcy mieli również obowiążek zgłaszania potrąceń tych zwierząt, które do tej pory nie były wymienione w przepisach, a które są zabijane na drogach w tysiącach w skali roku. 

Wielka Brytania chce się pozbyć raz na zawsze problemu z dziurami w drogach. Z tego powodu trwają prace nad nową substancją, która mogłaby pomóc w tworzeniu samo-naprawiających się jezdni. 

Ceny na stacjach paliw w Wielkiej Brytanii nadal pną się w górę ku niezadowoleniu kierowców. 

Kierowcy w Wielkiej Brytanii proszeni są przez DVLA o sprawdzenie swoich badań technicznych, ze względu na szereg nowych wezwań serwisowych. Producenci aut wymagają od kierowców, by udali się obowiązkowo do odpowiednich punktów w celach naprawy felernych (i potencjalnie niebezpiecznych dla jazdy) części.