UK: Brytyjscy urzędnicy się NIE CACKAJĄ! Polka już się o tym przekonała - zapłaci 1500 funtów kary! |
Utworzony: sobota, 26 sierpnia 2017 13:35 |
Okazuje się, że brytyjscy urzędnicy wcale nie cackają się z mieszkańcami Wielkiej Brytanii. Dość dobitnie przekonała się o tym pewna Polka, właścicielka polskiego sklepu, która za niedostosowanie się do zaleceń lokalnego councilu musi zapłacić 1500 funtów kary.
r e k l a m a
Zobacz także:
Sklep regularnie pozostawiał na podwórku i parkingu porozrzucane opakowania po jedzeniu, pełne worki ze śmieciami oraz zepsute mięso. W końcu osoby mieszkające w pobliżu sklepu miały dość tej sytuacji i sprawę zgłosili do odpowiednich służb. Początkowo służby potraktowały właścicielkę sklepu łagodnie. Poproszono ją, o to, by uprzątnęła cały bałagan. Ta jednak odmówiła i w rezultacie otrzymała karę w wysokości 100 funtów. Jednak Polka nie tylko nie zapłaciła grzywny, ale wciąż nie posprzątała terenu wokół sklepu. Okazało się, że tego już było za wiele. „Nieodpowiedzialne i obrzydliwe zachowanie właścicielki sklepu nie tylko uprzykrzyło życie sąsiadom, ale uczyniło całą okolicę brudnym miejscem – a to jest absolutnie niedopuszczalne” powiedział w rozmowie z dziennikiem Graham Henson, urzędnik zajmujący się sprawami środowiska w Harrow Council. „Właścicielka myślała, że może ignorować ostrzeżenia, więc teraz będzie musiała zapłacić wysoką karę. Każdy jest odpowiedzialny za swoje śmieci, bez względu na to, czy jest się osobą prywatną, czy przedsiębiorcą” dodał Henson. Ostatecznie sklep został ukarany grzywną wysokości 1530,66 funtów. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: themorningglory / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| Z Wielkiej Brytanii do Barcelony - kompleksowy poradnik podróży. Jak tanio zwiedzić stolicę Katalonii |
|
|
|
|