Gang porywaczy uderzył - dzieci porywane! Pilny komunikat do wszystkich rodziców! |
Utworzony: poniedziałek, 19 marca 2018 08:35 |
Media obiegły bardzo niepokojące informacje. Okazuje się, że gang porywaczy znowu uderzył. Policja jest w pełnej mobilizacji i rozpoczęła polowanie na porywaczy, którzy uprowadzili dziewczynkę, a także inne dzieci, wciągając je do swojej furgonetki. To zdarzenie ponownie wywołało panikę wśród rodziców, dlatego władze wydają pilne komunikaty, by pod żadnym pozorem nie wypuszczać dzieci samych z domu.
r e k l a m a
Zobacz także:
Policja już bada sprawę i rozpoczęła polowanie na porywaczy. Porwanie miało miejsce w Barrow-in-Furness w hrabstwie Kumbria. Zamaskowany mężczyzna porwał dziewczynkę i wepchnął ją na tył furgonetki, po czym samochód szybko odjechał. Świadkowie twierdzą, że porywacz w kominiarce mówił ze szkockim akcentem. Główny inspektor Cumbria Police Dean Holden mówił: „Sprawę tę traktujemy bardzo poważnie. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by zbadać okoliczności tego, co się wydarzyło. Zachęcam każdego, kto ma jakiekolwiek informacje na ten temat, które mogą pomóc w dochodzeniu, by zgłosić się na policję i nawiązać z nami kontakt”. Świadkowie mówili, że porwana dziewczynka mogła mieć 11-13 lat, miała długie brązowe włosy, ubrana była w ciemne dżinsy i skórzaną kurtkę. Samochód, do którego została wciągnięta, był ciemnym pojazdem tranzytowym. Udało się dostrzec część numeru rejestracyjnego – JY1. Dyrektor miejscowej szkoły podstawowej, Mick Cull, zaapelował do rodziców o zachowanie czujności: „To przerażające, rozmawialiśmy o tym z dziećmi, ostrzegliśmy ich przed niebezpieczeństwem, jakie niosą obcy. Niech każdy zachowa czujność”. Mieszkanka miasteczka, Elaine Stable powiedziała, że kilka tygodniu również pojawiły się doniesienia o tym, że porwano inne dziecko – chłopiec został wciągnięty do białej furgonetki w Ormsgill. „Społeczność jest ze sobą bardzo zżyta i wszyscy pilnują się nawzajem” dodała. Inna mieszkanka miasta, matka dwójki dzieci, powiedziała, że nie pozwoli się bawić swoim dzieciom na zewnątrz, póki śledztwo się nie zakończy. „To naprawdę przerażające, bo dużo dzieci bawi się na zewnątrz. Już to zapowiedziałam swojemu synkowi. To smutne, ale to znak naszych czasów” dodaje. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: Mama Belle Love kids / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|