Cheltenham: Wstrząsające informacje o Polakach z Anglii. Tego nikt się nie spodziewał! |
Utworzony: sobota, 16 maja 2015 13:20 |
Kiedy niemal 2 lata temu Michał S. zginął w wypadku samochodowym w Cheltenham, śledztwo w tej sprawie przebiegło szybko i sprawnie. Dopiero teraz na jaw wyszły zupełnie nowe fakty, które całkowicie zmieniły wynik dochodzenia.
r e k l a m a
Zobacz także:
Wieczór 13 września 2013 roku cała trójka spędziła na spożywaniu alkoholu w domu Roberta i Angeliki. Kiedy Michał pochwalił im się swoim nowym niebieskim BMW, postanowili wybrać się na przejażdżkę. Śliska nawierzchnia, prędkość i alkohol szybko doprowadziły do tego, że auto Michała zderzyło się z nadjeżdżającym z naprzeciwka Lexusem, którym podróżowało starsze małżeństwo. Siła uderzenie okazała się być tak duża, że Michał S. wypadł z samochodu i doznał poważnych obrażeń głowy. Na pomoc ruszyło mu natychmiast aż 7 mieszkających w okolicy lekarzy, po czym przetransportowano go do szpitala, gdzie zmarł następnego ranka. Angelice R. i Robertowi N. udało się wyjść z kraksy niemal bez szwanku. Oboje potwierdzili, że to Michał prowadził zarejestrowane na niego auto, jednak w ich lokalnej społeczności dość szybko pojawiły się pogłoski, że to Robert był kierowcą tej feralnej nocy. Z tego powodu policjanci zajmujący się tą sprawą postanowili bardzo dokładnie jeszcze raz ją prześledzić. Zwrócili się więc do niezależnej firmy - Advanced Simtech, która zajmuje się rekonstrukcją 3D wypadków. - Firma zbadała oba pojazdy i wykorzystała wszelkie zebrane na miejscu dowody. Okazało się, że jedyną osobą, która mogła wtedy prowadzić był Robert N. - mówi sierżant Tony Wallace zajmujący się sprawą. - Świadkowie zeznali, że Angelika siedziała z tyłu. Sposób, w jaki auto obróciło się przy uderzeniu spowodował, że wyrzuciło z niego osobę siedzącą na fotelu pasażera, który na dodatek był całkowicie zgięty. Do tego przed nim na desce rozdzielczej widać było zniszczenia spowodowane uderzeniem, a Michał S. miał obrażenia lewej nogi, które idealnie do nich pasowały. "Gwoździem do trumny" dla pary Polaków okazały się rekonstrukcje wideo, które zostały zaprezentowane jako jeden z dowodów w sądzie. Choć Robert N. nie przyznał się do winy, został skazany na 10 lat więzienia za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jego dziewczyna Angelika R. dostała 10 miesięcy za konspirację i składanie fałszywych zeznań. Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk Fot.: B Calkins / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
TONIO MIĘDZYNARODOWE PRZEKAZY PIENIĘŻNE TONIO - Przekazy pieniężne z Wielkiej Brytanii do Polski i z... |