MASAKRA w firmie zatrudniającej wielu Polaków! Nie zjesz, nie pójdziesz do toalety, a i tak ryzykujesz zwolnienie – w dodatku firma każde im... DRAMAT! |
Utworzony: piątek, 28 grudnia 2018 18:35 |
To, co każe Polakom ta firma, to istna masakra. Pracownicy z przerażenia i obawy o swoje stanowisko rezygnują z jedzenia, picia, przerw na toaletę, starają się za wszelką cenę wyrobić normę, pracują ponad siły, ale to i tak nie wystarcza. W każdej chwili musza liczyć się ze zwolnieniem. Dramat rozgrywa się zarówno wśród Polaków na Wyspach, jak i tych w Polsce.
r e k l a m a
Zobacz także:
- więcej Gazeta.pl opublikowała list pani Mai, która przed świętami pracowała w jednym z magazynów amerykańskiego giganta. Okazuje się, że nadgodziny nie są wyborem pracownika, którzy potrzebuje sobie dorobić, ale obowiązkowym elementem zatrudnienia, szczególnie przed świętami. - więcej Maja nazywa siebie i swoich kolegów po fachu „pracownikami świętego Mikołaja”, którzy pakują paczki po 11 godzin dziennie z dwoma piętnastominutowymi płatnymi przerwami i jedną bezpłatną. Pracują dzień i noc, w zależności od zmiany, która im przypadnie. Pięć dni w tygodniu, bo większości nie stać, by przed jeden dzień móc odpocząć. - więcej „Pomocników” jest w Polsce około 21 tysięcy. Tylu pracowników poznało trudy pracy w Amazonie. Część robi to na stałe, część dorabiało przed świętami, przez dwa tygodnie w trybie dziennym, kolejne dwa w nocnym. Jak mówi informatorka, są to dni wyjęte z życia. Ledwo starcza czasu na sen, wiele osób dojeżdża z daleka. - więcej „Dostajemy obowiązkowe nadgodziny i dodatkowe dni pracy” – relacjonuje Maja – „Razem z dojazdem część z nas poświęca na pracę nawet 16 godzin dziennie. Pozostaje osiem godzin na życie”, ale to nie jedyny ich problem. Największym wyzwaniem okazuje się wyrobienie normy. - więcej „Norma to liczba produktów, które musimy zebrać. Ścieżka - od niej zależy rodzaj produktów, które będziemy zbierać. Każda ścieżka ma inną normę - nikt nie wie, ile dokładnie wynosi, bo ścieżek jest kilkadziesiąt i często się zmieniają. Nikt więc nie wie, czy już wyrobił normę, czy nie: dowiadujemy się tego dopiero po czasie, z komunikatów, które dostajemy na skanerze” – dodaje kobieta w swoim liście i wspomina również o osobach, które rezygnują z przerw na jedzenie czy z toalety, żeby mieć pewność, że norma zostanie wyrobiona. Bez niej ryzykuje się utratę pracy. „W Niemczech pracownicy Amazona zarabiają cztery razy więcej” – kontynuuje przepracowana Polka – Jesteśmy jednym z najwięcej pracujących krajów Europy. W tym roku biegły sądowy uznał, że praca w Amazonie pod Poznaniem jest nieludzka. Po kontroli Państwowej Inspekcji Pracy Amazon zapłacił tysiąc złotych kary. Tyle jest warte nasze nieludzkie traktowanie. Dla Bezosa jesteśmy optymalizacją kosztów. Tanią siłą roboczą”. Amazon nie zgadza się w opinią przedstawioną przez pracownicę. Jego zdaniem list pani Mai nie oddaje w pełni warunków panujących w magazynach. Victoria Kozaczkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: Konstantin Yolshin / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
Polska obsługa prawna w Szkocji Dallas McMillan jest renomowaną firmą adwokacką w centrum Glasgow,... |