PILNE: Polski sport w żałobie! Nagła śmierć gwiazdy polskiej siatkówki, żegnają go trenerzy i koledzy z boiska! |
Utworzony: środa, 10 kwietnia 2019 11:10 |
Polski sport pogrążył się w żałobie, po nagłej śmierci gwiazdy polskiej siatkówki, która przez lata swojej gry była symbolem polskiej siatki, jak mówią o nim jego trenerzy i koledzy z boiska. Siatkarz zmarł na parkingu w samochodzie.
r e k l a m a
Zobacz także:
Wojczuk miał 51 lat i wg wstępnych informacji zmarł na zawał serca siedząc w samochodzie na parkingu. Osoby, które znają zmarłego z boiska podkreślają, że był on siatkarzem, który zrewolucjonizował siatkówkę w Polsce, m.in. jako jeden z pierwszych zaczynał serwować z wyskoku i był jedną z gwiazd polskiej ligi siatkówki. Wśród jego sukcesów było m.in. zdobycie Pucharu Polski w 1997 roku, a także brązowy i srebrny medal mistrzostw Polski. - W drugiej połowie lat 90. był ważną postacią polskiej ligowej siatkówki. To, co wtedy osiągnęliśmy, w dużej mierze jest jego zasługą - mówi jego były trener, Waldemar Wspaniały. Były reprezentant Polski, Sebastian Świderski, podkreśla, że Wojczuk ma do kogo dołączyć po śmierci. - Szkoda, że odszedł. Cóż, niebiańska drużyna Huberta Wagnera rośnie w siłę. Bo choć Jarek nie występował w reprezentacji Polski, przez pewien czas był podopiecznym Wagnera w Gorzowie. Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: Dmitriy Yermishin / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|