W kraju szaleje śmiertelna i lekooporna bakteria! Lekarze załamują ręce – są ofiary śmiertelne! |
Utworzony: piątek, 12 października 2018 20:40 |
W kraju rozszalała się śmiertelna i całkowicie leko- oraz antybiotykoodporna bakteria. Są już przypadki śmiertelne. Lekarze załamują ręce, bo bakterię ciężko wykryć, a pierwsze objawy przypominają grypę lub przeziębienie.
r e k l a m a
Zobacz także:
„Musimy po pierwsze dobrze rejestrować pacjentów, podejmować procedury, by ich zabezpieczyć, muszą być też absolutnie jednakowe standardy postępowania z pacjentami - nosicielami tych dramatycznie niedobrych bakterii” – dodał inspektor. Na ten moment w kraju jest już kilkaset zarażonych. W Starych Jabłonkach odbyło się ogólnopolskie spotkanie epidemiologów. Pinkas obawia się, o czym wspomniał podczas swojej konferencji, że niedługo Polacy mogą zostać przytłoczeni liczbą chorych, a największym problemem jest właśnie brak standardów postępowania i zwyczajnie brakuje izolatek (obecnie każdego zakażonego należy umieszczać w pojedynczych salach). Pomóc w walce z nią może, jak powiedział inspektor, „racjonalna antybiotykoterapia”. Racjonalna, czyli taka, która nie nadużywa antybiotyków w codziennym leczeniu. Pinkas uważa również, że fakt, że taka bakteria pojawiła się w Polsce to „efekt życia w globalnej wiosce”. „Bakteria New Delhi to pałeczka zwykłego zapalenia płuc, która należy do bakterii jelitowych. Jest odporna na wszystkie znane antybiotyki. Może być odpowiedzialna za groźne zapalenie układu moczowego, pokarmowego czy zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. W Polsce bakteria pojawiła się po raz pierwszy w 2011 roku w Warszawie” – można przeczytać na Interii. Klebsiella pneumoniae może także wywoływać sepsę. W Polsce głośno było o przypadkach, w których pacjenci zarażeni New Delhi zmarli. Ponieważ jej rozpoznawanie nie jest jeszcze rozpowszechnione, często naraża się całe rodziny na zakażenie. Prywatnie można ją zdiagnozować oddając mocz do analizy na posiew. Obecnie dla pacjentów z tą bakterią jest jeszcze większe ryzyko. Pojawił się pomysł specjalnego oznaczania ich w dokumentach medycznych, jednak z drugiej strony pojawiły się obawy, że może to spowodować, że niektóre placówki całkowicie odmówią im leczenia z obawy o brak specjalistycznego sprzętu do sterylizacji, czy właśnie izolatki. Jedyną ucieczką od new delhi jest dbanie o odporność i higienę. Zarazić się możemy przez używanie i dotykanie tych samych przedmiotów, co chory, gdy po prostu doprowadzimy, że bakteria znajdzie się wewnątrz naszego organizmu. Najbardziej narażeni są ludzie ze słabą odpornością oraz ci, którzy często spożywają antybiotyki. Victoria Kozaczkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: Rost9 / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|