Trump nazywa Zełeńskiego DYKTATOREM! USA zaczyna podzielać propagandę rosyjską! |
Utworzony: środa, 19 lutego 2025 21:41 |
![]() r e k l a m a
Jak informuje Mirror, Donald Trump ponownie wywołał kontrowersje swoimi komentarzami na temat prezydenta Ukrainy, Wołydymyra Zełeńskiego. Tym razem prezydent USA określił go mianem dyktatora i zasugerował, że Ukraina mogłaby oddać część swojego terytorium Rosji w celu zakończenia wojny. Jego wypowiedzi wywołały burzę, zwłaszcza w kontekście toczących się nieoficjalnych rozmów pokojowych między przedstawicielami Trumpa a Władimirem Putinem.
Trump, publikując swoje przemyślenia na platformie Truth Social, oskarżył Zełeńskiego o brak przejrzystości w kwestiach finansowych oraz unikanie przeprowadzenia wyborów. Stwierdził, że ukraiński przywódca stracił poparcie społeczne i zarzucił mu manipulowanie polityką USA w celu dalszego otrzymywania wsparcia finansowego. Wg Trumpa, Ukraina bez jego administracji nie ma szans na zakończenie konfliktu na korzystnych warunkach. Prezydent USA zwrócił także uwagę na kwestię zaangażowania Stanów Zjednoczonych w pomoc Ukrainie. Podkreślił, że USA wydały na ten cel znacznie więcej niż Europa i nie mają z tego żadnych korzyści. Skrytykował Joe Bidena za brak działań w celu wyrównania tych proporcji i zasugerował, że wojna jest dla Europy większym problemem niż dla Ameryki, która pozostaje oddzielona od konfliktu przez Atlantyk. Słowa Trumpa wywołały ostrą reakcję Zełeńskiego, który w odpowiedzi na zarzuty stwierdził, że nie może sprzedać swojego państwa i nie zamierza rezygnować z walki o suwerenność Ukrainy. Odrzucił także sugestie dotyczące nieprzejrzystości finansowej, podkreślając, że Ukraina ponosi ogromne ofiary, a jego kraj nie jest na sprzedaż. Nazwał Trumpa osobą funkcjonującą w rosyjskiej bańce dezinformacji i zasugerował, że jego narracja jest zgodna z rosyjską propagandą. Krytycy Trumpa wskazują, że jego stanowisko wobec wojny na Ukrainie jest coraz bardziej prorosyjskie i może zagrozić relacjom USA z europejskimi sojusznikami. Trump od dawna deklaruje chęć poprawy stosunków z Rosją, co w kontekście obecnego konfliktu budzi duże obawy wśród zwolenników wspierania Ukrainy. Jego próby negocjacji z Putinem są postrzegane jako działania mogące osłabić pozycję Kijowa na arenie międzynarodowej. Tymczasem Rosja z zainteresowaniem obserwuje rozwój sytuacji. Władimir Putin, który od początku wojny próbuje podzielić zachodnią koalicję wspierającą Ukrainę, chce skorzystać na nowym podejściu Trumpa. PB / POLEMI.co.uk Fot.: Rokas Tenys / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|