UWAGA! Ostrzeżenie do mieszkańców Wielkiej Brytanii! To już nie są żarty - każdy musi być na to przygotowany! |
Utworzony: sobota, 08 grudnia 2018 06:16 |
Im bliżej głosowania w brytyjskim parlamencie, tym bardziej atmosfera wokół Brexitu się zagęszcza. Teraz Unia Europejska wydała do mieszkańców Wielkiej Brytanii ostrzeżenie. Żarty się skończyły i każdy musi być gotowe na najgorsze.
r e k l a m a
Zobacz także:
Odnosząc się do obaw, co do przyszłych relacji gospodarczych między krajami UE i Wielką Brytanią, wyrażanych przez samorządowców z różnych części Europy, Barnier zaznaczył, że przedsiębiorstwa i regiony powinny się przygotować na różne opcje Brexitu. Jak powiedział, niektóre regiony UE są bardzo ściśle gospodarczo, a czasami geograficznie powiązane z Wielką Brytanią. Natomiast rynek wewnętrzny jest wciąż atutem UE i Wspólnota chce czuwać nad jego właściwym funkcjonowaniem. „Będziemy badać wpływ Brexitu na funkcjonowanie rynku i na funkcjonowanie poszczególnych regionów, będziemy towarzyszyć tym regionom, które być może znajdą się w tarapatach” – powiedział. Wielka Brytania jest w trakcie procesu wyjścia z Unii Europejskiej, którą powinna opuścić do końca marca 2019 roku. Przedtem parlament brytyjski i Parlament Europejski muszą przegłosować stosowną umowę, w przeciwnym razie dojdzie do tzw. twardego Brexitu. Dokument porozumienia brexitowego liczy 600 stron. Według Barniera, porozumienie jest wyważone, najlepsze z możliwych. „Mam nadzieję, że udało nam się tu odpowiedzieć na większość wątpliwości, rozwiać większość niepokojów związanych z Brexitem. To nie jest żadna deklaracja, to nie jest dyskurs, to jest tekst prawny, który zatem pewną pewność prawną musi gwarantować, zwłaszcza w tych obszarach, w których Brexiit generował niepokoje” – wyjaśnił główny negocjator KE. Dodał, że w trakcie negocjacji szczególny nacisk położono na poszanowanie praw ok. 3,5 mln obywateli krajów UE, którzy mieszkają w Wielkiej Brytanii, i ok. 1,5 mln Brytyjczyków, którzy mieszkają w Unii. Zauważył, że zarówno szef Rady Europejskiej Donald Tusk, jak i przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker uznali, że jest to moment trudny dla Unii Europejskiej, który nie daje powodu do świętowania.„Proszę pozwolić mi na stwierdzenie, jako negocjatorowi z ramienia Unii Europejskiej, że są to negocjacje negatywne. Brexit tak naprawdę sprawia, że wszyscy przegrywamy, nikt tutaj nie wychodzi zwycięsko z tych negocjacji. Chodziło raczej o ograniczenie szkód, taki cel przyświecał nam w negocjacjach” – wyjaśnił Barnier. Dodał, że taki cel przyświeca też dokumentowi rozwodowemu. Jak wyjaśnił członek KE, porozumienie obejmuje okres przejściowy, o który wnioskował rząd brytyjski. Rozpocznie się on dzień po „rozwodzie”, czyli z końcem marca przyszłego roku i będzie trwał 21 miesięcy lub rok czy dwa lata dłużej, jeśli zainteresowane strony tak postanowią. Główny negocjator KE powiedział, że w czasie okresu przejściowego Wielka Brytania nie będzie już członkiem Unii Europejskiej, nie będzie też mieć swoich przedstawicieli w Komitecie Regionów, Parlamencie Europejskim, Komisji Europejskiej, Europejskim Trybunale Obrachunkowych, Radzie UE itd. W czasie tych 21 miesięcy pozostanie jednak członkiem unii celnej, rynku wewnętrznego i wszystkich polityk ze wszystkimi prawami i wszystkimi obowiązkami, które się z tym wiążą. Negocjator KE wyjaśnił, że Brytyjczycy, wychodząc z UE, opuszczają 700 innych porozumień, w tym porozumień handlowych, wycofują się np. z Euratomu (Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej), co jest „mechaniczną” konsekwencja Brexitu. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk| kurier.pap.pl Fot.: Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Czantoria – najwyższy szczyt Beskidów Śląskich i szereg atrakcji turystycznych! Nie tylko wspinaczka! |
|
|
|
|
|
|
Polska obsługa prawna w Szkocji Dallas McMillan jest renomowaną firmą adwokacką w centrum Glasgow,... |