UK: Remonty zarządzane przez Council KOSZMAREM! Polacy i inni mieszkańcy zaskoczeni wysokimi rachunkami! |
Utworzony: sobota, 22 marca 2025 17:02 |
![]() r e k l a m a
Jak informuje BBC, program remontowy miał na celu unowocześnienie budynków mieszkalnych i poprawę ich efektywności energetycznej. Właściciele mieszkań, w tym wielu Polaków, byli przekonani, że to szansa na lepsze warunki mieszkaniowe. Jednak po niemal dwóch latach od ogłoszenia planów, wielu z nich otrzymało rachunki opiewające na dziesiątki tysięcy funtów. Niektórzy, jak pani Agnieszka, polska imigrantka, będą spłacać koszty remontu przez kolejne dwie dekady.
Wielu prywatnych właścicieli nie miało wyboru. Rada miasta posiadająca większość lokali w danym budynku mogła narzucić remont, niezależnie od woli mieszkańców. Prace miały rozpocząć się w sierpniu zeszłego roku, ale do dziś w wielu budynkach wciąż nic się nie dzieje. Mieszkańcy pozostają w stanie zawieszenia, nie wiedząc, kiedy zakończy się niepewność związana z kosztami i terminami. Na końcową sumę rachunków składają się nie tylko same prace remontowe, ale także dodatkowe opłaty, w tym 15-20% tzw. opłaty zarządzającej pobieranej przez radę miasta. W efekcie niektórzy właściciele muszą zapłacić ponad 25 tysięcy funtów. Mieszkańcy narzekają na brak przejrzystości. Nie da się ukryć, że wiele budynków objętych programem remontowym rzeczywiście wymaga gruntownych napraw. W niektórych mieszkaniach występują poważne uszkodzenia, jak przeciekające dachy czy popękane ściany. Jednak mieszkańcy uważają, że sposób realizacji programu pozostawia wiele do życzenia. Brak konsultacji i astronomiczne koszty sprawiają, że wielu z nich czuje się oszukanych. Osoby, które nie są w stanie pokryć kosztów remontu, mają kilka opcji: mogą skorzystać z rządowego dofinansowania (ok. 11 tys. funtów), rozłożyć płatność na raty z oprocentowaniem 4%, a nawet sprzedać mieszkanie Councilowi. Problem w tym, że oferowane przez urząd kwoty są często znacznie niższe niż rynkowa wartość nieruchomości. Jeden z właścicieli dostał propozycję 60 tysięcy funtów za mieszkanie, które kupił za prawie dwa razy tyle. Właściciele mieszkań, w tym wielu Polaków, nie zamierzają pozostawić sprawy bez walki. Wielu z nich dołączyło do organizacji Living Rent, która stara się wywierać presję na władze miasta, aby poprawiły sposób zarządzania remontami. Lokatorzy domagają się większej transparentności i możliwości negocjacji kosztów, które dla wielu z nich są wręcz nieosiągalne. Miasto przyznaje, że doszło do błędów w komunikacji i obiecuje poprawę. Jednak dla wielu mieszkańców to słaba pociecha – wciąż nie wiedzą, kiedy ich domy zostaną wyremontowane i jak długo będą musieli spłacać wysokie rachunki. Przykład Edynburga pokazuje, jak nawet dobrze zapowiadające się programy modernizacyjne mogą stać się ogromnym problemem dla zwykłych ludzi, którzy zostają postawieni przed koniecznością spłaty ogromnych sum, bez realnego wpływu na decyzje podejmowane przez władze. PB / POLEMI.co.uk Fot.: Dominik Bruhn / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
| ![]() UK: Trwają poszukiwania zamaskowanego mężczyzny! Rozpyla gaz niewiadomego pochodzenia w komunikacji miejskiej! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| ![]() Lecimy na Turecką Riwierę! Jak zaplanować podróż z UK, co warto zwiedzić - kompleksowy poradnik turystyczny! |
|
|
|
|
|
|