SZOK w domu polskiej rodziny w Wielkiej Brytanii! Noc mieli z głowy - z przerażenia bali się zasnąć! |
Utworzony: sobota, 01 października 2016 21:57 |
Jedna z naszych czytelniczek, która z obawy o bezpieczeństwo swojej rodziny, wolała zostać anonimowa, poinformowała nas o próbie porwania, której ofiarą była jej córka. Mimo że sytuacja był naprawdę groźna, brytyjska policja podeszła do sprawy w sposób karygodny.
r e k l a m a
Zobacz także:
Nastolatka zdjęła łańcuch. Okazało się, że za drzwiami nie ma jej brata, ale obcy mężczyzna, który wtargnął do domu, chwycił za bluzkę i próbował wyciągnąć za drzwi. Dziewczynie udało się oswobodzić i zamknąć w domu. Jednak mężczyzna nie zaprzestał prób dostania się do środka, cały czas manipulował przy drzwiach. Przerażone kobiety zadzwoniły na policję. Po 20 min. rozmowy z funkcjonariuszem, ten zapytał tylko, czy mają przyjechać na miejsce zdarzenia. Mężczyzna nadal próbował wejść do mieszkania, potem chciał dostać się do środka przez okno. Napastnik uciekł dopiero, gdy zobaczył światła radiowozu. Policjanci, którzy przyjechali na wezwanie, wydawali się nie być zainteresowani sprawą. Nie spisali raportu, nie sporządzili rysopisu. Zapytali jedynie, w którym kierunku uciekł mężczyzna. Zdaniem kobiety, nie może być mowy o pomyłce. Chociaż większość domów na brytyjskich ulicach jest do siebie podobna, to ten, w którym mieszka nasza czytelniczka z rodziną, jest bardzo charakterystyczny. Nawet w świetle takiego argumentu i agresywnego zachowania mężczyzny, policja nie podjęła żadnych dalszych działań. Małgorzata Sypniewska / POLEMI.co.uk Fot.: immfocus studio / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|