DRASTYCZNE ograniczenie imigrantów z UE na Wyspach po Brexicie - no to teraz jest PROBLEM! |
Utworzony: piątek, 05 maja 2017 11:57 |
Theresa May jeszcze nie była premierem, a już zapowiadała drastyczne ograniczenia liczby imigrantów po Brexicie. Od momentu jej decyzji minęło sporo czasu i nie zmieniła zdania w sprawie redukcji sieci imigracyjnej, ale jej rząd w tej kwestii nie zaproponował nic, oprócz wiz dla baristów. Teraz więc rząd brytyjski i premier May ma problem - jak wskazują najnowsze dane, większość osób nie wierzy, że uda jej się zrealizować swój cel. Zdaniem niektórych polityków, jest to nawet niemożliwe.
r e k l a m a
Zobacz także:
Niedawno pisaliśmy, że The Independent utworzył specjalną petycję do rządu, w której zbierane są podpisy wzywające go do porzucenia planów zredukowania ilości przyjezdnych. Imigranci z Unii Europejskiej są bardzo ważni dla niektórych sektorów brytyjskiej ekonomii. Zdaniem Anny Bodey, analityka z ONS, szczególny wpływ mają na rynek pracy. Jak wskazują dane ONS, ponad dwa miliony obywateli Unii zatrudnionych w Wielkiej Brytanii pracuje w opiece zdrowotnej, fabrykach, usługach finansowych. Coroczny raport organizacji wskazuje na to, że w roku 2016 pracowało na Wyspach około 3,4 miliona imigrantów spoza Wielkiej Brytanii. Stanowi to 11% całego rynku pracy. 2,2 miliona osób to obywatele Unii. Więcej informacji i link do petycji znajdziesz tu: Specjalny formularz w Wielkiej Brytanii - ludzie już rzucili się do podpisywania! Najnowsze sondaże wskazują, że mniej niż dwadzieścia procent osób wierzy w zapewnienia rządu o zmniejszeniu liczby przyjezdnych. Takie wyniki mogą tylko wzmocnić pozycję ministrów, którzy próbują przekonać premier May, by nie włączała tej polityki w wyborczy manifest Konserwatystów. Niektórzy z polityków chcą, aby redukcja imigracyjnej sieci oznaczała jej zmniejszenie do zrównoważonego poziomu. Połowa badanych zapytana o to, co dla nich oznacza „zrównoważony poziom” sieci imigracyjnej, wiedząc, że obecnie wynosi ona ponad 270 tysięcy przyjezdnych rocznie, odpowiedzieli, że powinna wynieść sto tysięcy osób lub mniej. Zaskakujące wyniki przyniosło pytanie o wizy dla baristów, które są jak dotąd jedyną oficjalną propozycją rządu w kwestii nowych imigrantów po Brexicie. Jedynie jedna trzecia badanych sądzi, że to dobry pomysł. Większość Brytyjczyków obawia się, że zmniejszenie sieci imigracyjnej negatywnie wpłynie na ceny dóbr związanych z tymi obszarami rynku, które są od obywateli spoza Wielkiej Brytanii najbardziej zależne. Chuka Umunna, poseł z ramienia Partii Pracy oraz zwolennik Open Britain, powiedział: „Opinia publiczna ma racje będąc sceptyczną w kwestii obietnic premier May dotyczących imigrantów. Rząd próbuje tego od siedmiu lat i nie jest ani trochę bliżej, niż w 2010 roku. Taka polityka jest nie tylko niemożliwa do osiągnięcia, ale także szkodliwa dla naszej ekonomii i służb publicznych. Najnowsze dane wskazują, że opinia publiczna szanuje obywateli z Unii Europejskiej, którzy pracują w naszej służbie zdrowia, w naszym rolnictwie, na naszych uniwersytetach. Dla Brytyjczyków, żeby się rozwijać, tworzyć miejsca pracy, potrzebujemy tych ciężko pracujących ludzi bardziej, niż kiedykolwiek. To jest ten moment dla rządu, by porzucić swój cel redukcji imigrantów i wprowadzić taką politykę imigracyjną, która przysłuży się naszym ekonomicznym potrzebom, zamiast je osłabiać”. Victoria Kozaczkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: 1000 Words / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
Pakuj walizki i wybierz się z nami do najbardziej romantycznego miasta na świecie! W tym mieście warto się zgubić! |
|
|
|
|
|
Polska obsługa prawna w Szkocji Dallas McMillan jest renomowaną firmą adwokacką w centrum Glasgow,... |