No to wszystko już jasne! Ponad 60 proc. Polaków w Wielkiej Brytanii będzie musiało po brexicie wrócić do domu – powód zaskakuje! |
Utworzony: poniedziałek, 04 listopada 2019 19:20 |
![]() r e k l a m a
Zobacz także:
Dlatego też niemalże wszyscy Rumuni, Bułgarzy i obywatele innych krajów z Europy Środkowo-Schodniej wystąpili o taki dokument. Polacy jednak tego nie zrobili. Dlaczego? "W negocjacjach umowy brexitowej zachowanie praw Polaków żyjących na Wyspach było naszym najważniejszym celem. Brytyjczycy uwzględnili bardzo wiele naszych sugestii, w tym to, że formularz dla uzyskania statusu osoby osiedlonej jest bardzo prosty. Aby zmobilizować Polaków do podjęcia tej procedury napisałem list otwarty, który spotkał się z poważnym odzewem w mediach brytyjskich i polskich. Udział naszych rodaków, którzy wypełnili ten wniosek skoczył z 27 do 38 proc. Mimo to wciąż jest to mało" – mówi ambasador RP w Londynie, Arkady Rzegocki. "W ubiegłym roku 116 tys. Polaków wyjechało z Wielkiej Brytanii, przez co liczba tych, którzy pozostali, spadła do nieco ponad 900 tys. Z naszych szacunków wynika, że 80 proc. rodaków, którzy opuszczają Wielką Brytania, przenoszą się do Polski. Danych za ten rok jeszcze nie ma, ale sądzimy, że trend powrotów trwa, o ile się nie nasilił. Można to usłyszeć w polskich parafiach, polskich szkołach sobotnich, polskich sklepach. Polacy wracają, bo spadł kurs funta, panuje niepewność z powodu brexitu, styl i jakość życia w Polsce się przeobraża. Ale najważniejsza jest zmiana stosunku do własnego kraju, coraz większa pewność Polaków" – tłumaczy ambasador Rzegocki. Istnieją też inne powody: "Polacy przyjechali tu kilkanaście lat temu, po przystąpieniu kraju do Unii. Dziś są na innym etapie. Gdy pojawi się dziecko lub starsi rodzice w Polsce wymagają opieki, okazuje się, że pobyt na Wyspach przestaje się opłacać. Do tego dochodzą młodzi profesjonaliści, absolwenci dobrych, brytyjskich uczelni, którzy dochodzą do wniosku, że szybciej karierę zrobią w biznesie w Polsce. Konieczność wystąpienia o status osoby osiedlonej jest okazją do takiego rachunku sumienia" – uważa Jakub Krupa, członek zarządu ośrodka polonijnego POSK. Zdaje się więc, że Brytyjczyków czekają nie lada problemy. Gdy mieszkający na Wyspach Polacy zdecydują się na powrót, będzie to dla brytyjskich pracodawców prawdziwa gehenna – jednorazowa utrata ponad 600 tysięcy zatrudnionych bez wątpienia odbije się na gospodarce. Marcin Majchrzak / POLEMI.co.uk Fot.: / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|