Przeciwnicy lockdownu, antycovidowcy i antyszczepionkowcy NA CENZUROWANYM W UK! 'Wy wszyscy musicie natychmiast...' |
Utworzony: poniedziałek, 01 lutego 2021 12:37 |
![]() r e k l a m a
Jak podaje Daily Express, liczba osób łamiących zasady lockdownu, m.in. z powodu negowania istnienia koronawirusa czy podawania w wątpliwości działania szczepionek, rośnie w zastraszającym tempie na Wyspach.
Tylko w ciągu ostatniego miesiąca ukaranych zostało dodatkowo 10 tysięcy osób. Z danych policyjnych wynika, że najbardziej lockdown i koronawirusa ignorują osoby w wieku od 18 do 39 lat - aż 80% wszystkich przypadków. Zarówno politycy na Wyspach, jaki i służby policyjne oraz lekarze i naukowcy, zgadzają się, że takie osoby automatycznie przedłużają lockdown w kraju i powodują, że ewentualny powrót do normalności jest stale oddalany. W tej sprawie wypowiedział się profesor Martin Michaelis, zajmujący się wirusologią oraz medycyną molekularną na Uniwersytecie w Kent. Ocenił on, jakie są powody takie zachowania wśród ludzi na Wyspach. - Jest bardzo wiele powodów, dla których ludzie nie przestrzegają tych zasad. Obostrzenia są niewygodne i to dosyć naturalne, że ludzie starają się stworzyć wygodniejsze warunki dla swojego życia i szukają uproszczeń i ułatwień dla swoich potrzeb czy zachcianek - wyjaśnia. - Oczywiście są też osoby, które z jakiegoś powodu myślą, że Covid-19 jest jakimś wielkim spiskiem i całkowicie niegroźną chorobą. To myślenie bardzo łatwo można skontrować, kiedy spojrzy się na liczby dotyczące pandemii. - Jednak praktycznie rzecz biorąc, łamanie zasad zależne jest o indywidualnej sytuacji każdego człowieka, która warunkuje granice, jakie jest w stanie przekroczyć człowiek. - Jeżeli jesteś w stanie wykonywać swoją pracę z domu i nadal otrzymujesz swoje wynagrodzenie, to jesteś w zupełnie innej sytuacji niż ktoś, kto nie otrzymuje wypłaty i nie wiem jak sobie poradzić z sytuacją finansową. - Ludzie wykorzystują też niespójność w zasadach i ograniczenia, traktując to jako usprawiedliwienie całkowitego ignorowania obostrzeń. To się też wiąże z utratą kontroli, ponieważ nagle stajemy naprzeciwko tych zasad i nikt nie jest w stanie nam prosto wyjaśnić, kiedy i jak się one zakończą. - Wydaje mi się, że jasne cele pomogłyby w tym przypadku. Gdybyśmy mieli wyraźny nakaz zmniejszenia liczby zachorowań na Covid-19 do 1 przypadku na milion osób dziennie, co pozwoliłoby na zniesienie restrykcji i kontrolę ognisk choroby w warunkach lokalnych, to wszyscy byśmy mieli wspólny cel, który można byłoby razem osiągnąć. - Bez takich celów ludzie wolą się skupiać zamiast na ochronie przed wirusem to na tym, co mogą zrobić i jak wykorzystać luki w lockdownie. Przez to rozprowadzamy koronawirusa dalej, nawet pomimo ograniczeń, które nie zatrzymują ludzi. - Łamiący przepisy tłumaczą się też, że restrykcje i lockdown nie powinny mieć miejsca, bo doprowadzają one do pogorszenia zdrowia psychicznego u ludzi oraz psują gospodarkę. - Moim zdaniem jednak nie do końca jest to prawda. W krajach, w których już sobie całkowicie lub w bardzo dużym stopniu poradzono z epidemią, poprzez szybkie wprowadzenie ograniczeń i stosowanie się do zasad, mają dzisiaj sprawnie działające gospodarki i ludzie powoli wracają do życia bez uporczywych obostrzeń, jakie są obecnie na Wyspach. - Przypominam, śmiertelność wynosi obecnie 1%, a to oznacza przy obecnych zarażeniach na Wyspach pół miliona ofiar śmiertelnych i znacznie więcej przypadków długotrwałego przechodzenia choroby. - To zniszczy system służby medycznej i całą medyczną infrastrukturę. Taki efekt całkowicie przyćmi starania wynikające z wprowadzania restrykcji - tłumaczy profesor. Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: Ronnie Chua / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
| ![]() Gigantyczna erupcja słoneczna może wywołać zamieszanie na Ziemi w ciągu najbliższych godzin! Astronomowie ostrzegają! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|