SKANDAL imigracyjny w UK! Imigrant od 17 lat pracuje dla NHS i teraz Home Office zmusza go do opuszczenia Wysp! |
Utworzony: niedziela, 09 kwietnia 2023 11:01 |
W Wielkiej Brytanii rozgorzał kolejny skandal imigracyjny przy udziale Home Office, które nieuczciwie i nawet nielegalnie traktuje obcokrajowców. Przekonał się o tym imigrant, który od 17 lat pracuje dla NHS, a teraz jest zmuszany do wyjazdu.
r e k l a m a
Jak podaje The Independent, Home Office nadal okazuje brak zrozumienia dla sytuacji imigrantów. I niestety coraz częściej okazuje się, że urząd, który dał się we znaki już wielu obcokrajowcom, sięga nawet po nielegalne kroki, byleby pozbyć się obywateli innych krajów z Wielkiej Brytanii.
Tym razem w nieuczciwej walce z brytyjskim ministerstwem od dłuższego czasu mierzyć się musi Farrukh Sair, który na Wyspy przyleciał z Pakistanu w 2003 roku. Imigrant zaczął studia i na bazie odpowiednich wiz studenckich mógł je kontynuować. W 2008 roku, po obronie pracy magisterskiej zaczął starania o wizę pracowniczą. W tym czasie Home Office wprowadził nowe zmiany imigracyjne, wymuszające na tego typu imigrantach utrzymanie ciągłego dochodu w wysokości przynajmniej 800 funtów przez trzy kolejne miesiące. Sair o tym nie wiedział i z tego też względu nie otrzymał pozwolenia na pracę. Urząd poinformował go także, że wg zasad Home Office, imigrant w jego sytuacji nie może się od tej decyzji odwoływać z Wielkiej Brytanii - jeżeli chce się odwołać to musi to zrobić z terenu swojego kraju, czyli Pakistanu. Farukh wyleciał więc do ojczyzny i dwukrotnie musiał ponownie próbować ubiegać się odpowiednią wizę. Dodatkowo musiał wysłać urzędowi brytyjskiemu swój paszport. Wizę przyznano mu dopiero, gdy brytyjskie sądy ogłosiły, że Home Office działa nielegalnie - jego prawa dotyczące zarabiania 800 funtów przez 3 miesiące nie były zatwierdzone przez rząd w odpowiedni sposób. Home Office więc przyznał Sairowi pozwolenie, ale nie odesłał wystarczająco szybko paszportu. Imigrant wrócił więc do Wielkiej Brytanii po ponad 6 miesiącach (wszystko przez oczekiwanie na dokument). To spowodowało, że w jego dokumentacji pojawiła się zbyt duża luka w pobycie na Wyspach, która z kolei mogła uniemożliwić mu otrzymanie kolejnych wiz. Później Pakistańczyk wziął ślub na Wyspach i urodziła mu się dwójka dzieci. Postanowił więc postarać się o pełne pozwolenie na życie i pracę w Wielkiej Brytanii, zarówno dla siebie, jak i dla żony Pakistanki i swoich dzieci. Poinformowano go, że na razie ma tymczasowe pozwolenie, które skończy się w połowie 2022 roku, bo pełne mu nie przysługuje. Powód? Ponad 6 miesięcy pobytu w Pakistanie, które zostało wymuszone wcześniej przez Home Office. Przez ciągłe starania o pozwolenia Sair w międzyczasie poczuł na własnej skórze złość brytyjskich urzędów. W międzyczasie otrzymywał zakazy pracy na jakiś czas, wymagano od niego płacenie tysięcy funtów na tymczasowe wizy dla dzieci, itp. I to wszystko mimo że pracował dla NHS jako informatyk. W trakcie pandemii jeździł między szpitalami na Wyspach i przygotowywał odpowiednie programy na komputerach lekarzy, by dostsować je do wymagającej sytuacji epidemicznej. Mało tego, mimo że pracował dla NHS, nakazano całej jego rodzinie ubieganie się o specjalne płatne pozwolenia na korzystanie ze służby zdrowia na Wyspach. Kiedy imigrant i cała jego rodzina ulegle zgadzała się na wszystkie kolejne wymogi Home Office (Sair zadłużył się na kilkanaście tysięcy funtów w bankach brytyjskich oraz pożyczał pieniądze od rodziny w Pakistanie, by przetrwać okres, kiedy zabroniono mu pracować - a nadal musiał płacić rachunki i zapewniać wszelkie potrzebne rzeczy rodzinie) i wydawało się, że w końcu otrzyma wymagane dokumenty, poinformowano go, że urzędnicy nie są pewni jego historii podatkowej i przez to może zostać uznany za zagrożenie dla społeczeństwa Wielkiej Brytanii. Sądy brytyjskie ogłaszają, że działania Home Office są niezgodne z prawem - ale poza tymi ogłoszeniami nic się nie dzieje na korzyść Saira i jego rodziny. Home Office już poinformował go, że jeśli nie otrzyma odpowiednich dokumentów (których to urząd nie chce mu przyznać) to zostanie wyrzucony z kraju, a już wcześniej może być zatrzymany przez służby migracyjne i siłą oddelegowany do samolotu i wysłany do Pakistanu. Sair tłumaczy teraz, że nigdy nie pobierał żadnych pieniędzy od rządu brytyjskiego, zawsze aż przesadnie stosował się do regulacji rządowych i zasad Home Office'u, ale i tak tworzone przeciwko niemu są kolejne bariery. Przyznał, że obecnie jedyną nadzieją jest na większe zaangażowanie sądów, które przyznają mu rację, ale nie wymuszają niczego na urzędach. Jeśli nic w tej sytuacji się nie stanie i on i jego dzieci, które nigdy nie wyjeżdżały poza Wielką Brytanię, siłą zostaną wysłani do Pakistanu. Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: Willy Barton / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
PILNE! Rosja z oskarżeniami wobec Wielkiej Brytanii - jest pierwsza decyzja polityczna przeciwko UK! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Osteopatia, Kręgarz, Masaż Leczniczy, Fizjoterapia Dorosłych i Dzieci Gabinet Osteopatii, Kręgarz i Chiropraktyk oraz Masaż Leczniczy i... |