SZOK! W mieście pojawiły się tabliczki z nazwami ulic po… ARABSKU! Mieszkańcy WPADLI W FURIĘ! |
Utworzony: sobota, 25 marca 2023 13:44 |
Szokujące obrazki pojawiły się w jednym z niemieckich miast. Okazuje się, że pod niemieckimi tabliczkami z nazwami ulic pojawiły się nazwy tej samej ulicy, tyle że w języku arabskim. Mieszkańcy wpadli w furię.
r e k l a m a
Jak podają polskie media, po tym, jak w Düsseldorfie pojawiła się pierwsza tabliczka z nazwą ulicy Ellerstraße w języku arabskim, opinia publiczna szybko się podzieliła. Część uważa, że to świetny pomysł, jednak niektórzy dosłownie wpadli w furię.
Ellerstraße w dzielnicy Oberbilk to okolica, w której mieszka bardzo dużo osób o korzeniach wywodzących się z Maroka, jest kilka arabskich restauracji, marketów i salonów fryzjerskich. Polityk niemieckich Zielonych Samy Charchira, radny dzielnicy Oberbilk, nazywa zawieszenie tabliczki symbolicznym wyrazem włączenia społecznego. Arabskojęzyczny znak drogowy ma pokazywać, że ludzie identyfikują się ze swoją dzielnicą i jej różnorodnością. Jego zdaniem, im więcej osób to robi, tym większą odpowiedzialność społeczną mogą wziąć na siebie. Inspiracją dla "arabskiej" Ellerstraße jest Immermannstraße w düsseldorfskim "małym Tokio", która w 2021 roku otrzymała dodatkowy znak drogowy zapisany japońskimi znakami. Aiman Mazyek (54 l.), przewodniczący niemieckiej Centralnej Rady Muzułmanów, pochwalił nowy arabski znak na Twitterze. „Pierwszy znak drogowy w Niemczech po arabsku; wielojęzyczny (co jest powszechną praktyką w wielu krajach na całym świecie) Düsseldorf pokazuje różnorodność i okazuje szacunek Niemcom-imigrantom" — stwierdził działacz muzułmański w mediach społecznościowych. Część środowisk ucieszyła się w związku z tym ruchem miasta Düsseldorf. Inni jednak oburzają się na takie posunięcie. Jak łatwo było przewidzieć, bardzo szybko głos zabrała Alternatywa dla Niemiec, mocno prawicowa partia polityczna, która nie odcina się od nazistowskiej przeszłości kraju i podkreśla, że Niemcy powinni być dumni z osiągnięć Wehrmachtu. „Arabskie znaki drogowe dla 'Niemców imigrantów'. Człowiek nie musi tego rozumieć, to nie ma żadnego sensu” stwierdził członek zarządu federalnego AfD Carlo Clemens (34 l.) z Bergisch-Gladbach. Jego partyjny kolega i poseł do Bundestagu dopytywał, czy Niemcy-imigranci nie powinni umieć czytać niemieckich znaków drogowych. Ten podział niemieckiego społeczeństwa skomentował psycholog odznaczony niemieckim Federalnym Krzyżem Zasługi, Ahmad Mansour (46 l.). Ostrzegł on na Twitterze, że reakcje na arabskojęzyczną są przejawem głębszego problemu. „Oznaczenie znaku drogowego w Düsseldorfie w języku arabskim oprócz niemieckiego jest dobre, ale reakcje na to są symptomem głęboko zakorzenionych lęków i niepewności grupy, która widzi w tym zgubny koniec. Właśnie tymi obawami należy się zająć” podkreśla psycholog. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: bluebay / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
PILNE! Rosja z oskarżeniami wobec Wielkiej Brytanii - jest pierwsza decyzja polityczna przeciwko UK! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| Rzym na weekend. Jak zorganizować udaną wycieczkę do wiecznego miasta - przelot z UK, hotel, zwiedzanie... |
|
|
|
|