To, co nie udaje się Polsce, Wielkiej Brytanii wychodzi znakomicie. Zasadnicza różnica! |
Utworzony: czwartek, 17 października 2013 09:05 |
Wielka Brytania ma szansę stać się najbardziej zaludnionym krajem w Europie i najsilniejszą gospodarką starego kontynentu. Inaczej niż Polska, ma bardzo mocnego sprzymierzeńca w tej kwestii.
r e k l a m a
Zobacz także:
Według ekonomisty ING Banku w Londynie Jamesa Knightleya prognozy pozwalają optymistycznie patrzeć w przyszłość. Jego zdaniem gospodarka będzie rozwijać się szybko, utrzymane zostanie także tempo wzrostu populacji osób w wieku produkcyjnym. Ta druga kwestia wiąże się z większymi wpływami z podatków, które pozwolą zaspokoić państwowe wydatki bez konieczności popadania w długi. Spory udział w powiększającej się liczbie mieszkańców Zjednoczonego Królestwa mają Polki. W 2010 roku urodziły na Wyspach 19 762 dzieci. Jeszcze w 2001, było to zaledwie 896. Dodatkowo według ostatniego spisu powszechnego, język polski stał się drugim najczęściej używanym w kraju. W sumie, przez rok, pomiędzy czerwcem 2011, a czerwcem 2012 urodziła się tutaj rekordowa liczba dzieci. Urzędnicy unijni są zdania, że w ciągu najbliższych trzydziestu lat Wielka Brytania stanie się najbardziej zaludnionym krajem w Europie, również dzięki napływowi imigrantów. Już teraz mieszka tutaj ponad 63 mln osób. Office for National Statistics (ONS) jest zdania, że w 2035 roku liczba ta wyniesie 73.2 mln, 2063 – 80 mln. Oznacza to, że Brytyjczycy przejmą w ten kwestii palmę pierwszeństwa od Niemców. Jeszcze wcześniej ma szansę stać się najsilniejszą gospodarką. Inną sytuację można zaobserwować choćby w Niemczech, Hiszpanii, Włoszech i Francji. Tam rodzi się coraz mniej dzieci. Również w Polsce problem z demografią wydaje się coraz bardziej palący. W analizach OECD Polska jest wymieniana w grupie trzech państw, które w XXI wieku będą miały najgorsze perspektywy dla dalszego rozwoju – właśnie ze względu na strukturę demograficzną. To niebezpieczny scenariusz – tłumaczy Stanisław Kluza ekonomista i wykładowca Szkoły Głównej Handlowej. Podkreśla, że Polska jest tym bardziej zagrożona starzeniem się społeczeństwa, ponieważ jest krajem na dorobku, który w pewnym sensie wciąż jest w okresie transformacji. Spadek liczebności młodych pokoleń jest niebezpieczny zarówno dla stabilności makroekonomicznej kraju, jak i solidarności międzypokoleniowej, która realizuje się m.in. poprzez systemy emerytalne. Współczynnik dzietności w Polsce od 15 lat utrzymuje się w przedziale 1,2-1,4. Oznacza to, że pokolenie dzisiejszych 15-latków jest o 1/3 mniej liczne niż pokolenie ich rodziców. POLEMI.co.uk © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|