Dziwna choroba z polskiej komedii nie daje normalnie żyć Brytyjce! 'Przez to wszystko mam wrażenie, że jestem z jakiejś innej planety!' |
Utworzony: sobota, 20 kwietnia 2019 18:55 |
![]() r e k l a m a
Zobacz także:
Porozopagnozja to inaczej zaburzenie polegające na nierozpoznawaniu twarzy. Polacy mogli spotkać się z tą chorobą w znanej polskiej komedii Juliusza Machulskiego 'Vinci'. Tam to jeden z bohaterów nie był nawet w stanie rozpoznać swoich dzieci. Boo początkowo myślała, że fakt, że nie jest w stanie rozpoznać kolegów ze szkoły, czy nauczycieli, wynika z tego, że jest w pewien sposób antyspołeczna. - Wydawało mi się, że podświadomie nie chce nikogo zapamiętać, że nie potrzbuje wiedzieć kim kto jest. - Długo mi zajęło zaakceptowanie tego i przestanie obwiniania się co chwila. Inni się patrzyli na to dziwnie, ale ja nie mogłam nic z tym zrobić - mówi Boo. Jednak sytuacja pogarszała się z czasem. Najpierw nie rozpoznała własnej matki kiedy natknęła się na nią w autobusie (zignorowała ją i poszła usiąść daleko od niej), a później nie była w stanie rozpoznawać nawet samej siebie na zdjęciach. Dopiero jak przypadkiem obejrzała program telewizyjny, w którym akurat mówili o tej chorobie, zrozumiała, że nie jest niczemu winna i po prostu jest chora. Od tamtej pory zaczęła pracować nad sobą. Stara się rozpoznawać ludzi np. po kształcie i sylwetce ciała, próbuje zapamiętać ubrania swoich znajomych, by być w stanie ich kojarzyć. Razem z mężem opracowali również dykretny system informowania jej o tym, z kim akurat rozmawiają, kiedy wpadną na kogoś na mieście. Co ciekawe, choroba ta dotyka bardzo szeroki zakres osób - mówi się, że nawet 1 na 50 osób może mieć z nią do czynienia. Jednak poziomy choroby są bardzo różne - od bardzo poważnych, jak w przypadku Boo James, która nie rozpoznaje nikogo, po delikatne, jak przykładowo zapominanie chwilowe kto jest kim, lub potrzeba dłuższego okresu czasu, by zapamiętać nowo poznaną osobę. Boo wyjaśnia również, co tak naprawdę widzi, kiedy patrzy na twarz drugiego człowieka. - To trochę trudne do wyjaśnienia. Widzę różne części twarzy. Wyróżniam, że znajduje się tam nos, oczy, usta, czy uszy. Ale mój mózg nie jest w stanie połączyć ich w jeden obrazek i stworzyć konkretną twarz - wyjaśnia. Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: fizkes / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|