Przyłącz się do Społeczności!

Swędzenie przy AZS to masakra, ale jest kilka sposobów, żeby je zmniejszyć. Przede wszystkim warto unikać gorących kąpieli, bo wysuszają skórę i jeszcze bardziej nasilają swędzenie. Możesz spróbować zimnych okładów albo kąpieli w wodzie z dodatkiem płatków owsianych – działa kojąco. Ważne też, żeby nie używać agresywnych środków myjących, tylko coś delikatnego. Są też specjalne kremy, które zawierają składniki łagodzące świąd, np. pantenol, aloes albo mocznik. Ja stosuję ten i działa całkiem dobrze: atopicin.pl/produkt/atopicin-krem-na-swiad-i-podraznienia/.

Szkolenia mają tę zaletę, że dostajesz skondensowaną wiedzę od osób z doświadczeniem. Możesz nauczyć się nie tylko teorii, ale też praktycznych trików, które trudno znaleźć w internecie. Poza tym, masz okazję pracować na profesjonalnym sprzęcie i od razu rozwiać wątpliwości, zadając pytania prowadzącemu. Jeśli zależy Ci na szybkim i efektywnym zdobyciu umiejętności, warto rozważyć takie szkolenie. Na przykład na stronie fotostudio360.com/szkolenia/ znajdziesz informacje o kursach prowadzonych przez doświadczonych fotografów.

Witajcie, co polecicie na swędzenie przy azs? Co pomoże>

Zastanawiam się nad udziałem w szkoleniu z fotografii 360 stopni. Czy takie kursy rzeczywiście pomagają w praktyce, czy lepiej uczyć się samemu?​

Tak, ale oczywiscie jeśli ludzie będą z tej opcji korzystali.
Wiele osób zostawia je na jednej wysokości i nigdy nie zmienia, ale ci, którzy faktycznie korzystają z trybu stojącego, chwalą sobie mniejszy ból pleców i możliwość rozruszania się w ciągu dnia. Ważne, żeby mechanizm był solidny, bo tanie modele szybko się psują i przestają działać płynnie. Jeśli chcecie kupić coś trwałego, to warto sprawdzić te modele: deerhorn.pl/kategoria-produktu/biurka/

Zastanawiamy się nad zakupem biurek z regulowaną wysokością do naszego biura, ale nie jesteśmy pewni, czy to faktycznie dobra inwestycja. Czy ktoś z was korzysta z takich biurek na co dzień? Czy faktycznie pracuje się wygodniej i ludzie faktycznie zmieniają pozycję, czy to raczej funkcja, z której nikt nie korzysta?

Też polecam kosmetyki Acnerose. Świetnie radzą sobie z problemami skóry rumienia, pękających naczynek i trądziku różowatego Ogólnie sama nie mam tego problemu ale prowadzę własny salon kosmetyczny i klientki bardzo sobie te kosmetyki chwalą
W chwili wyciszenia warto jest wybrać się również na zabieg z kwasem azelainowym.
Musisz też wiedzieć, że trądziku różowatego nie da się wyleczyć. Da się tutaj co najwyżej zmniejszyć jego objawy.

Przetestowałam już dużo produktów na rynku i jeśli chodzi o skóry naczyniowe i trądzik różowaty nie znalazłam lepszej marki jak Acnerose: acnerose.pl/sklep