niedziela, 05 maja 2024
Portal Informacyjny w UK, Wielkiej Brytanii | Polish Community Online in the United Kingdom

r e k l a m a  |













Londyn: BRRR! Kupiła puszkę z jedzeniem w Lidlu. Kiedy ją otworzyła...
Utworzony: piątek, 23 października 2015 05:40
Londyn: BRRR! Kupiła puszkę z jedzeniem w Lidlu. Kiedy ją otworzyła... 'Był biały i twardy. Śmierdział okropnie!' 20-letnia Daisy White przygotowywała obiad dla swojej rodziny. Kiedy otworzyła puszkę kukurydzy kupioną w Lidlu, znalazła w środku... martwego robaka! Nikt z supermarketu nie odpowiedział na jej skargi.

r e k l a m a




Jak informuje Mirror, mieszkająca w południowo-wschodnim Londynie kobieta po otwarciu puszki zauważyła, że jej zawartość jest wyjątkowo lepka i śmierdząca. Dopiero po chwili znalazła dwu i półcentymetrowego robaka wśród ziaren kukurydzy!

- Przygotowywałam obiad i już miałam wrzucić kukurydzę na patelnię, kiedy zauważyłam tego ohydnego robaka – opowiada White. - Nie żył już, był biały i twardy. Wygląda na to, że trochę już tam przeleżał. Cała puszka śmierdziała okropnie, jak wymiociny. Kukurydza była dziwnie lepiąca. Wylaliśmy całą zawartość do torebki, żeby zobaczyć, czy nie ma tam więcej larw. To było obrzydliwe. Na puszce widniała data ważności do 2018 roku.

20-latka, która mieszka ze swoim chłopakiem i rodzicami, kupiła kukurydzę marki Freshona za 1.29 funta w Lidlu w Welling w Londynie 10 października. - Puszka nie miała żadnych wgnieceń i nie była wcześniej otwierana. Kiedy zobaczyłam, co jest w środku, kompletnie straciłam apetyt. Chyba mogę powiedzieć, że nigdy więcej nie kupię i nie zjem żadnej kukurydzy.

- Od razu sprawdziłam swoje szafki. Przejrzałam wszystkie puszki kukurydzy. Nie ufam już niczemu, co jem. Na obiad przyjechali moi siostrzeńcy i siostrzenice. Gdybym nie znalazła robaka, to oni mogliby go zjeść – tłumaczy. Kobieta wysłała maila z zażaleniem do Lidla, a nawet napisała na ich profilu na Facebooku. Nie otrzymała jednak żadnej odpowiedzi, a post na portalu społecznościowym został usunięty.

- Nie powinni się tak zachować. Robiłam tam zakupy, bo się opłaca. Ale nigdy wcześniej nie pomyślałabym, że za te pieniądze kupię robaka w puszce. Nigdy więcej tam nie wrócę. Próbowałam się z nimi skontaktować, ale nikt nie odpowiedział. Ani przez maila, ani przez Facebooka. Fajnie by było, gdyby chociaż przeprosili. Tak się nie traktuje swoich klientów.
r e k l a m a





Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk
Fot.: Radu Bercan / Shutterstock

Linki sponsorowane
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

 


PASAŻ POLEMI - OFERTY SPECJALNE

alt
PerfectBodyShape.co.uk - Suplementy diety UK (Oferta specjalna)
PerfectBodyShape.co.uk to sklep interentowy w Wielkiej Brytanii,...

Konsultantka Avon w UK
Będąc konsultantką Avon nie musisz biegać z katalogami. Kupujesz...

Darius Roofing Services
Świadczę usługi dekarskie od 2008 roku. Zajmuje się naprawą...

Mobi-Travel Ltd
Zapraszamy do odwiedzania naszej strony www.mobi-travel.com....

Pozostałe oferty

MOLSO - Polski Fryzjer MOLSO - Polski Fryzjer w Glasgow (Fryzjerstwo)
Profesjonalne usługi fryzjerskie - Strzyżenie,...
alt Studia Online - Wyższa Szkoła Lingwistyczna (Szkoły / Kursy / Korepetycje)
WSL oferuje wszystkim Polakom na Wyspach możliwość nauki...
HOUSE (Polskie sklepy i hurtownie)
Firma HOUSE oferuje okna, rolety, drzwi, materiały...
Eagle Transport (Paczki i przewoz osób)
Firma z międzynarodową licencja transportową oraz...