sobota, 23 listopada 2024
Portal Informacyjny w UK, Wielkiej Brytanii | Polish Community Online in the United Kingdom

r e k l a m a  |













Londyn: Dramatyczny apel do Polaka na Facebooku! Ojciec przedstawia swoją wersję!
Utworzony: poniedziałek, 23 marca 2015 09:06
Londyn: Dramatyczny apel do Polaka na Facebooku! Ojciec przedstawia swoją wersję! Dwa tygodnie temu pisaliśmy o dramatyczny apelu, jaki w imieniu Evelyn Sanchez wystosowali jej prawnicy. Matka zwracała się do swojego męża Polaka o zwrócenie jej rzekomo porwanej córeczki. Po publikacji zgłosił się do nas... sam poszukiwany i przedstawił swoją wersję wydarzeń!

r e k l a m a




Przypomnijmy – dwa tygodnie temu brytyjskie media obiegła informacja o dramatycznym apelu, który w imieniu Evelyn Sanchez za pośrednictwem Facebooka wystosowali prawnicy z kancelarii Dawson Cornwell. Kostarykanka, która od kilku lat mieszka na Wyspach, zwracała się w nim z prośbą o oddanie jej 3-letniej córeczki Isabell, którą – według matki – w 2014 roku porwał Paweł O. i wywiózł do kraju na Wisłą. Wobec Polaka toczy się nawet postępowanie w Londynie, a sam mężczyzna ma status ściganego, co oznacza, że po pojawieniu się w UK będzie musiał odbyć karę roku pozbawienia wolności za unikanie brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości i niestawianie się na rozprawy.

Po publikacji tego materiału na POLEMI Paweł O. odezwał się do naszej redakcji! Polak przedstawił swoją wersję wydarzeń, która w zupełnie innym świetle stawia Evelyn Sanchez. Według niego matka ich córeczki zrobiła całe zamieszanie z powodu... wizy, która w obecnej sytuacji straci swoją ważność w 2016 roku! - Może jej chodzić również o aplikowanie o jakieś benefity. Z tego co wiem, nie zarabia zbyt wiele, więc dodatkowe fundusze na pewno przydałyby się jej – ocenia Paweł O.

Z relacji mężczyzny wynika, że jego związek z Evelyn rozpoczął się w 2002 roku na Florydzie w USA podczas studiów. Już dwa lata później para sformalizowała swój związek, jak twierdzi Polak, głównie z powodów formalnych na potrzeby jego żony. W 2011 roku przenieśli się do Wielkiej Brytanii i zamieszkali w Richmond w Londynie. Tworzyli normalną parę, czego owocem była córka Isabell.

Wszystko zaczęło się psuć w 2014 roku, kiedy Polak dostał nową ofertę pracy. - Pracowałem w UK jako kierownik jednego ze sklepów w Wembley. Od swojego pracodawcy dostałem intratną propozycję przeniesienia się na to samo stanowisko, tylko że do Polski! Okazało się, że moja firma w ramach ekspansji otwiera swój salon w moim rodzinnym mieście. Już wcześniej odmówiłem podobnej ofercie z powodu sprzeciwu żony, która powiedziała, że nie wyjedzie z Wielkiej Brytanii, a ja nie chciałem rozbijać naszej rodziny. Tym razem jednak postanowiłem, że skorzystam z oferty. Gdy oznajmiłem to swojej żonie, ta powiedziała: „to sobie mieszkaj w Polsce z Isabellą i rodzicami a ja zostaje” - relacjonuje Polak i dodaje, że na cała rozmowę ma świadków.

Według Pawła O., ich 3-letnia córeczka już wcześniej większość czasu spędzała razem ze swoimi dziadkami w Polsce. Ostatecznie Isabell wyjechała z Wielkiej Brytanii 28 maja 2014 roku pod opieką swojej babci. Co więcej, bilet na powrót do kraju miała kupić im sama Evelyn. - Ja wróciłem do Polski na początku sierpnia ubiegłego roku i od tego czasu nie byłem już w UK – mówi mężczyzna.

Jak wynika z jego dalszej relacji, jeszcze przed powrotem do ojczyzny mieszkał przez nieco ponad miesiąc z żoną. Na początku lipca kobieta wyprowadziła się jednak i od tego czasu Paweł O. nie miał z nią osobistego kontaktu. Co więcej, kobieta próbowała mu utrudnić powrót do Polski, wzywając policję, aby odebrano Polakowi paszport i dowód osobisty. - Wiem jeszcze, że Evelyn była w naszym domu jeszcze dwa razy, aby zabrać swoje rzeczy. Za każdym razem robiła to jednak bez mojej obecności. Z kolei ja wielokrotnie próbowałem się z nią skontaktować. Do listopada 2014 roku wykonałem kilka telefonów, prób kontaktu na Facebooku czy drogą mailową, ale bez skutku. Żona zna nasz adres w Polsce, numer telefonu. Niestety, nigdy się nie odezwała. Nie zrobiła tego nawet podczas urodzin Isabell – relacjonuje Paweł O.

Polak domyśla się również motywów, którymi kieruje się jego żona. - Z tego co wiem, to Evelyn wynajmuje gdzieś obecnie pokój. Zarabia nieco ponad 1100 funtów. Proszę mi powiedzieć, jak z takimi zarobkami ona chce się w pojedynkę zajmować naszym dzieckiem? Tu chodzi o coś innego. Jeśli ja lub córka nie wrócimy do UK, to w 2016 roku wygaśnie jej wiza i sama będzie musiała opuścić Wielką Brytanię. Dla niej najważniejszy jest tylko pobyt w UK i Londyn, który uwielbia. Ona uwielbia modę, sztukę i zwiedzanie starych znanych miejsc, których przecież w Londynie jest pełno. Jak widać, to było dla niej ważniejsze, niż rodzina – podsumowuje Polak.
r e k l a m a


O dalszych postępach w procesie będziemy informować na bieżąco. Mamy jednak nadzieję, że w tym przypadku górę weźmie zdrowy rozsądek, a dorośli znajdą nić porozumienia. 'Przedmiotem' ich sporu jest bowiem obecnie 3-letnie, niczemu niewinne dziecko. Oby to jej dobro okazało się najważniejsze w sporze!


Paweł Sikorski / POLEMI.co.uk
Fot.: Anastasios71 / Shutterstock

Linki sponsorowane
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

 


PASAŻ POLEMI - OFERTY SPECJALNE


Tłumacz Przysięgły UK
Tłumaczenia pisemne certyfikowane wg wymogów brytyjskich i...

Express Bus
EXPRESS BUS Podkarpacie to firma transportowa z wieloletnią...

Wózki widłowe, maszyny budowlane
Praca stała i dodatkowa. Szukasz pracy, podnieś swoje kwalifikacje...

Konsultantka Avon w UK
Będąc konsultantką Avon nie musisz biegać z katalogami. Kupujesz...

Pozostałe oferty

polskaapteka.co.uk (Apteka i suplementy)
W naszej ofercie znajdą Państwo nie tylko szeroki wybór...
PhotoBox PhotoBox
Obecnie PhotoBox posiada najszerszą ofertę produktów...
DK Books DK Books
Oferujemy ponad 1500 wysokiej jakości ilustrowanych...
JML Direct JML Direct
Oferujemy szeroki wybór artykułów gospodarstwa domowego,...