Londyn: Dramatyczny apel do Polaka na Facebooku! Ojciec przedstawia swoją wersję! |
Utworzony: poniedziałek, 23 marca 2015 09:06 |
Dwa tygodnie temu pisaliśmy o dramatyczny apelu, jaki w imieniu Evelyn Sanchez wystosowali jej prawnicy. Matka zwracała się do swojego męża Polaka o zwrócenie jej rzekomo porwanej córeczki. Po publikacji zgłosił się do nas... sam poszukiwany i przedstawił swoją wersję wydarzeń!
r e k l a m a
Zobacz także:
Po publikacji tego materiału na POLEMI Paweł O. odezwał się do naszej redakcji! Polak przedstawił swoją wersję wydarzeń, która w zupełnie innym świetle stawia Evelyn Sanchez. Według niego matka ich córeczki zrobiła całe zamieszanie z powodu... wizy, która w obecnej sytuacji straci swoją ważność w 2016 roku! - Może jej chodzić również o aplikowanie o jakieś benefity. Z tego co wiem, nie zarabia zbyt wiele, więc dodatkowe fundusze na pewno przydałyby się jej – ocenia Paweł O. Z relacji mężczyzny wynika, że jego związek z Evelyn rozpoczął się w 2002 roku na Florydzie w USA podczas studiów. Już dwa lata później para sformalizowała swój związek, jak twierdzi Polak, głównie z powodów formalnych na potrzeby jego żony. W 2011 roku przenieśli się do Wielkiej Brytanii i zamieszkali w Richmond w Londynie. Tworzyli normalną parę, czego owocem była córka Isabell. Wszystko zaczęło się psuć w 2014 roku, kiedy Polak dostał nową ofertę pracy. - Pracowałem w UK jako kierownik jednego ze sklepów w Wembley. Od swojego pracodawcy dostałem intratną propozycję przeniesienia się na to samo stanowisko, tylko że do Polski! Okazało się, że moja firma w ramach ekspansji otwiera swój salon w moim rodzinnym mieście. Już wcześniej odmówiłem podobnej ofercie z powodu sprzeciwu żony, która powiedziała, że nie wyjedzie z Wielkiej Brytanii, a ja nie chciałem rozbijać naszej rodziny. Tym razem jednak postanowiłem, że skorzystam z oferty. Gdy oznajmiłem to swojej żonie, ta powiedziała: „to sobie mieszkaj w Polsce z Isabellą i rodzicami a ja zostaje” - relacjonuje Polak i dodaje, że na cała rozmowę ma świadków. Według Pawła O., ich 3-letnia córeczka już wcześniej większość czasu spędzała razem ze swoimi dziadkami w Polsce. Ostatecznie Isabell wyjechała z Wielkiej Brytanii 28 maja 2014 roku pod opieką swojej babci. Co więcej, bilet na powrót do kraju miała kupić im sama Evelyn. - Ja wróciłem do Polski na początku sierpnia ubiegłego roku i od tego czasu nie byłem już w UK – mówi mężczyzna. Jak wynika z jego dalszej relacji, jeszcze przed powrotem do ojczyzny mieszkał przez nieco ponad miesiąc z żoną. Na początku lipca kobieta wyprowadziła się jednak i od tego czasu Paweł O. nie miał z nią osobistego kontaktu. Co więcej, kobieta próbowała mu utrudnić powrót do Polski, wzywając policję, aby odebrano Polakowi paszport i dowód osobisty. - Wiem jeszcze, że Evelyn była w naszym domu jeszcze dwa razy, aby zabrać swoje rzeczy. Za każdym razem robiła to jednak bez mojej obecności. Z kolei ja wielokrotnie próbowałem się z nią skontaktować. Do listopada 2014 roku wykonałem kilka telefonów, prób kontaktu na Facebooku czy drogą mailową, ale bez skutku. Żona zna nasz adres w Polsce, numer telefonu. Niestety, nigdy się nie odezwała. Nie zrobiła tego nawet podczas urodzin Isabell – relacjonuje Paweł O. Polak domyśla się również motywów, którymi kieruje się jego żona. - Z tego co wiem, to Evelyn wynajmuje gdzieś obecnie pokój. Zarabia nieco ponad 1100 funtów. Proszę mi powiedzieć, jak z takimi zarobkami ona chce się w pojedynkę zajmować naszym dzieckiem? Tu chodzi o coś innego. Jeśli ja lub córka nie wrócimy do UK, to w 2016 roku wygaśnie jej wiza i sama będzie musiała opuścić Wielką Brytanię. Dla niej najważniejszy jest tylko pobyt w UK i Londyn, który uwielbia. Ona uwielbia modę, sztukę i zwiedzanie starych znanych miejsc, których przecież w Londynie jest pełno. Jak widać, to było dla niej ważniejsze, niż rodzina – podsumowuje Polak. O dalszych postępach w procesie będziemy informować na bieżąco. Mamy jednak nadzieję, że w tym przypadku górę weźmie zdrowy rozsądek, a dorośli znajdą nić porozumienia. 'Przedmiotem' ich sporu jest bowiem obecnie 3-letnie, niczemu niewinne dziecko. Oby to jej dobro okazało się najważniejsze w sporze! Paweł Sikorski / POLEMI.co.uk Fot.: Anastasios71 / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
| Rosja WŚCIEKŁA po atakach na jej terenie! Putin grozi Wielkiej Brytanii dalekodystansowymi pociskami! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wózki widłowe, maszyny budowlane Praca stała i dodatkowa. Szukasz pracy, podnieś swoje kwalifikacje... |