Firmy usuwają ważne dokumenty klientów w UK! Powód? W ten sposób unikną wypłacania ludziom nawet po 2 tysiące funtów odszkodowania! |
Utworzony: poniedziałek, 26 maja 2025 22:33 |
![]() r e k l a m a
The Guardian informuje, że od lat wiele instytucji finansowych w Wielkiej Brytanii automatycznie usuwa dane klientów po sześciu latach. Problem polega na tym, że dokumentacja dotycząca umów kredytów samochodowych – często zawierających nieuczciwe praktyki – znika w ten sposób z archiwów. To oznacza, że nawet jeśli ktoś miał prawo do odszkodowania, bez dokumentów może je stracić.
Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii ma wkrótce wydać wyrok, który może otworzyć drzwi do największego odszkodowania od czasu afery PPI. Decyzja ta może objąć osoby, które padły ofiarą niejawnych prowizji pobieranych przez dealerów samochodowych przy udzielaniu kredytów. Jednak jeśli dane klienta zostały usunięte, kontakt w sprawie odszkodowania może być niemożliwy. Wiele osób w Wielkiej Brytanii korzystało z kredytów samochodowych oferowanych przez duże banki i firmy leasingowe. Jeśli te umowy zawierały ukryte prowizje lub zawyżone oprocentowanie, klienci mają prawo domagać się odszkodowania. Problem w tym, że mogą nawet nie wiedzieć, że takie prawo im przysługuje – a brak dokumentacji uniemożliwia dochodzenie swoich roszczeń. Instytucje finansowe, powołując się na politykę prywatności i zarządzanie danymi, regularnie kasowały stare umowy kredytowe. Dopiero w 2024 roku Financial Conduct Authority nakazał firmom wstrzymać usuwanie danych związanych z kredytami samochodowymi. Jednak dla wielu klientów może być już za późno – ich dane zostały bezpowrotnie skasowane. Szacuje się, że odszkodowania za nieuczciwe kredyty mogą sięgnąć nawet 44 miliardów funtów. Przeciętny klient mógłby odzyskać ponad 2 tysiące funtów, a niektóre roszczenia mogą być jeszcze wyższe. Eksperci podkreślają, że sytuacja jest bardzo dynamiczna, a ostateczna decyzja Sądu Najwyższego może zapaść w najbliższych miesiącach. W międzyczasie wielu klientów pozostaje w niepewności – nie wiedzą, czy mają prawo do odszkodowania i czy ich dane wciąż istnieją w systemach banków. Specjaliści radzą, by nie czekać biernie, lecz samodzielnie skontaktować się ze swoim dostawcą kredytu samochodowego i zapytać o możliwość złożenia reklamacji. Dzięki temu klienci mogą zwiększyć swoje szanse na odzyskanie należnych pieniędzy, niezależnie od tego, czy dokumentacja została usunięta. Warto też śledzić komunikaty Financial Conduct Authority, które mogą wkrótce ogłosić decyzję o uruchomieniu programu odszkodowań. PB / POLEMI.co.uk Fot.: Andrzej Rostek / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|