UK: Wyjeżdżasz dzisiaj z domu? Możesz mieć spore... |
Utworzony: poniedziałek, 18 lipca 2016 03:29 |
Kierowcy i piesi na brytyjskich drogach są wystawieni na poważne niebezpieczeństwo. Muszą uważać na oszustów, którzy umyślnie powodują wypadki drogowe. Wykorzystują nieuwagę innych uczestników ruchu i zbierają pieniądze od ubezpieczycieli. Oto miejsca, w których najczęściej dochodzi do takich sytuacji.
r e k l a m a
Zobacz także:
Crash-for-cash ("stłuczka za pieniądze") polega na tym, że złodzieje celowo powodują wypadki gwałtownie i niespodziewanie hamując lub wjeżdżając w auta znajdujące się za nimi na światłach. Według prawa, to kierowca, który znajduje się z tyłu jest winny, więc oszuści pozostają bezkarni i wyłudzają pieniądze z ubezpieczenia samochodowego ofiar. Oprócz tego te ryzykowne zachowania stanowią poważne niebezpieczeństwo zarówno dla kierowców, jak i znajdujących się w najbliższej okolicy pieszych - nie zawsze oszust jest bowiem w stanie zapanować nad autem tak, jak to sobie zaplanował. Najczęściej do tego typu "fałszywych" wypadków dochodzi w Birmingham. W 2015 roku 25 procent takich zgłoszeń do ubezpieczyciela miało tam miejsce. Kolejne miasta, w których często dochodzi do stłuczek za pieniądze to północny, wschodni i północno-zachodni Londyn, Harrow, Leeds, Bradford, Luton, Coventry i Oldham. Tom Gardiner, zajmujący się oszustwami w Aviva, wyjaśnia, że jest to duży problem. - Jesteśmy zaniepokojeni tym, że oszuści coraz częściej pokazują swoją chciwość kosztem niewinnych kierowców. Te ukartowane wypadki nie tylko podnoszą ceny ubezpieczeń, ale też stawiają uczestników ruchu drogowego w niebezpiecznych sytuacjach. Jesteśmy przez to zmuszeni nawoływać do rezygnacji z odszkodowań za drobne i krótkotrwałe urazy – tłumaczy. Aby zminimalizować szanse na udział w sfingowanym wypadku, należy pozostać uważnym na drodze i dokładnie obserwować pozostałe samochody, zwłaszcza na rondach i śliskich jezdniach. Warto też pamiętać o zachowaniu bezpiecznej odległości od pojazdu znajdującego się przed tobą oraz tego znajdującego się przed tym samochodem (często w takich wypadkach biorą udział dwa auta). W pojazdach oszustów często też nie działają światła hamowania i mają zniszczony tył, a ich kierowcy i pasażerowie często oglądają się do tyłu, by ocenić szansę na "udaną"pow kolizję. Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: alice-photo / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|