'Nie ogarniam, czemu tylu Polaków emigruje do UK' - mówi Brytyjczyk po wizycie w Polsce! A Wy ogarniacie? Przeczytajcie i powiedzcie, czy się zgadzacie! |
Utworzony: piątek, 03 maja 2019 07:27 |
Przeczytajcie poniższą wypowiedź Brytyjczyka o Polsce i powiedzcie, czy zgadzacie się z jego punktem widzenia. Mężczyzna, po tym co zobaczył w naszym kraju, „nie ogarnia, czemu tylu Polaków emigruje do UK”.
r e k l a m a
Zobacz także:
„Kolega z pracy w UK (Anglik) swoje urodziny zawsze organizowal w lokalnym pubie. W tym roku powiedzialem mu, a wez zrob cos innego, bilety po 30 funtow, dobry hotel po 50 za noc, zaszalej, wez ziomkow i polec do Polski. Klasycznie Krakow. Dla Jima to jak wyprawa do Afryki. Dla niego cywilizowana Europa konczy sie na Berlinie. Dalej juz tylko lasy, oranie koniem z plugiem i biale niedzwiedzie na ulicach. Pomysl sie przyjal" – pisze znajomy Brytyjczyka. "Wracaja za 4 dni. I pierwsze wyznania: Nie ogarniam, czemu tylu Polakow emigruje do UK. Myslalem, ze z biedy. A w Krakowie takie korki, ze w Anglii nie uswiadczysz. W korku stoi fura za fura, a kazda warta 3 lata pracy tutaj. Hotel z bajki, personel plynnie po angielsku, ludzie na recepcji nie mieli nawet problemu z jego wiejskim akcentem z poludniowego-zachodu (a bywa, ze ludzie w Szkocji kaza mu mowic wolniej, bo chu*a rozumieja i vice versa)". "Na ulicach mnostwo knajp, ludzie zajebiscie ubrani (Angole w swoich lachmanach sie chowaja), laski pachnace perfumami a nie mydlem w plynie, ceny za*ebiste, pelno tych zoltych sklepow (Biedra), skrzynke browarow da sie kupic za godzine pracy, wypieki z piekarni naprzeciwko hotelu do teraz mu w brzuchu burcza, bo Hovisem da sie tylko golebie karmic, za*ebista pizza kilka ulic za Rynkiem". "Zamowili gdzies kawe, podali im po turecku z 4 lyzek i pol kilo cukru. Mieli odjazd jak po 7 red bullach. Poza tym - ulice czyste (w UK syf i smieci), sami biali ludzie na ulicach, co bylo szokiem, jezyk smieszny, ale sympatyczny - szzzzzz, czzzzzz, sluchali jak dobrej muzyki. Generalnie zachwyceni i wyjazd zycia. Wiec chyba Polska nie jest taka zla" – kończy swój wywód użytkownik Wykopu. Zaraz jednak został skontrowany przez innego komentującego: "Polska jest za*ebista z angielskimi zarobkami. Też się na tym łapię jak wpadam na weekend i zadaję sobie pytanie - po ch*j siedzę w tej Anglii ? Później przychodzi otrzeżwienie kiedy na wyjście do pubu+parę piw+jedzenie+parę szotów na dobicie wydaję więcej niż niektórzy mają dniówki a w sumie weekend z zakupami (jakieś spodnie, jakaś koszula - bo mi się spodobała, dojazdy lokalnie i między miastami bo rodzina rozsiana, jedzenie, wyjście na piwo w pt i sob etc.) kosztuje mnie tyle, ile niektórzy znajomi zarabiają w tydzień-półtora. Do tego jak usłyszę o klimacie pracy w niektórych miejscach i jak janusze czasami gnoja ludzi to kłade uszy po sobie i grzecznie wracam do UK. Polska jest za*ebista - na weekend, z angielskimi zarobkami - ale nie do życia na codzień". A Wy? Jak sądzicie? Marcin Majchrzak / POLEMI.co.uk Fot.: Roman Samborskyi / Shutterstock | Źródło: wykop.pl / profumo © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
Polskie meble - SPLENDO FURNITURE Firma SPLENDO FURNITURE zajmuje się sprzedażna polskich mebli na... |