Świat muzyki pogrążył się w żałobie – nie żyje IKONA MUZYKI! Te hity znają wszyscy! |
Utworzony: wtorek, 11 kwietnia 2023 19:48 |
Świat muzyki pogrążył się w żałobie po informacjach o śmierci ikony muzyki, członka popularnego zespołu, którego hity znają dosłownie wszyscy.
r e k l a m a
Jak podaje Onet, w wieku 70 lat zmarł Lasse Wallander, którego można było usłyszeć w największych hitach zespołu ABBA. Gdy muzycy supergrupy postanowili wrócić na scenę, od razu zaproponowali Wellanderowi, by znowu z nimi grał. O śmierci gitarzysty poinformowała jego rodzina.
„Z ogromnym smutkiem musimy poinformować, że nasz ukochany Lasse zasnął na zawsze. Ostatnie chorował, a to, z czym się zmagał, okazało się szybko rozprzestrzeniającym się nowotworem. Zmarł w Wielki Piątek, otoczony tymi, których kochał” przekazała rodzina zmarłego. Sława Wellandera rozpoczęła się w październiku 1974 r., gdy muzycy zespołu ABBA, Benny Andersson i Björn Ulvaeus, szukali osób do współpracy. Usłyszeli Wellandera, gdy grał na gitarze z rockowo-bluesową kapelą Nature w klubie w Sztokholmie. Zapytali, czy Wellander chciałby dołączyć do ABBY i po krótkiej sesji udało im się dogadać. Gitarzysta później wyznał, że już wtedy czuł, że ABBA "będzie wielka". Gitarę Wellandera można usłyszeć w takich hitach jak „Take a Chance on Me”, „Voulez-Vous”, „Knowing ME, Knowing You” czy „The Name of the Game”. Wellander koncertował z zespołem ABBA w Europie, Australii i Japonii przez następne pół dekady. Jego nazwisko znajduje się na każdym albumie grupy, od 1975 do 1981 r. W 1982 r. zespół zakończył działalność, co było związane z rozwodami i niesnaskami wśród wokalistów. Potem Wellander działał jako tzw. wolny strzelec — zagrał na około... 1698 albumach. Kontynuował też pracę z dawnymi kolegami i koleżankami z zespołu. Grał m.in. na kilku solowych albumach Fältskoga. Był również zaangażowany w tworzenie ścieżek dźwiękowych obu musicali opartych na twórczości grupy ABBA, "Mamma Mia!" z 2008 r. i jej sequela, "Mamma Mia! Here We Go Again". W 2017 r. odebrał telefon od Anderssona, który zapytał go, czy nie chciałby wrócić do nagrywania z ABBĄ. Miało chodzić o "jedną, dwie piosenki". Tak powstał album "Voyage", w którym Wellandera można usłyszeć w ośmiu z dziesięciu piosenek z płyty. Jeden z pierwszych utworów, który nagrali wspólnie po przerwie, to "Don't Shut Me Down". Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: bluebay / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
Brytyjska powtórka z ataku w Niemczech - policja w Wielkiej Brytanii z komunikatami do społeczeństwa! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|