Brytyjczycy na kolanach błagają Polaków! I kto się teraz śmieje ostatni? Wielka Brytania sama się o to prosiła! |
Utworzony: czwartek, 18 stycznia 2018 08:12 |
Do tej pory w Wielkiej Brytanii nie było aż tak źle - ale jak podkreślają imigranci, Wyspy same się o to prosiły. Teraz Brytyjczycy są zmuszeni na kolanach błagać Polaków o to, by kontynuowali u nich pracę, bo bez nich cała gospodarka brytyjska może upaść.
r e k l a m a
Zobacz także:
Zgodnie z pierwotnymi założeniami, raport dotyczący imigrantów pochodzących ze Wspólnoty nie zostanie opublikowany przed wrześniem. Stawia to przedsiębiorców w bardzo trudnej sytuacji - kiedy dane zostaną oficjalnie ogłoszone, może być zbyt późno na podjęcie odpowiednich działań, co w praktyce może oznaczać niedobór pracowników. Braki kadrowe przełożą się z kolei na przerwanie łańcucha dostaw i zaburzenie płynności funkcjonowania rolnictwa, a także sektora usług. Dlatego już teraz Brytyjczycy muszą błagać imigrantów, a szczególnie Polaków, którzy zajmują najwięcej miejsc pracy, o pozostanie na Wyspach. Zdaniem Freight Transport Association (FTA) konieczne jest jak najszybsze podjęcie debaty na temat 'uzależnienia Wielkiej Brytanii od pracowników pochodzących z krajów Wspólnoty'. Jak podkreślają przedsiębiorcy, najnowsze statystyki wyraźnie pokazują, że coraz większa liczba migrantów, ze względu na brak gwarancji praw po Brexicie, decyduje się na wyjazd z Wielkiej Brytanii. Już teraz rolnicy z Wysp Normandzkich obawiają się o przyszłe zbiory ziemniaków. Do tej pory do tych prac byli najczęściej zatrudniani Polacy, a jeśli tendencja wyjazdów się utrzyma - zbiory mogą się zmarnować. Nie tylko przedsiębiorcy domagają się publikacji danych. Z podobnym apelem zwróciła się też The Recruitment & Employment Confederation (REC). Jak wyjaśniał dyrektor REC, Tom Hadley, brak rzetelnych danych dotyczących imigrantów może się przyczynić do tego, że firmy będą zamykać swoje siedziby lub przenosić je do innych krajów z bardziej stabilną sytuacją. Zdaniem specjalistów, ten proces już się rozpoczął - jako pierwsze decyzję o relokacji podjęły duże firmy, jak m.in. Shell. Swoją działalność na Wyspach z powodu Brexitu zamknęła również agencja pracy rekrutująca pracowników sezonowych z Litwy, Rumunii i Polski. Na braki kadrowe, których przyczyną jest wystąpienie Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty już teraz narzekają służba zdrowia czy sektory usług, które masowo zatrudniają imigrantów. Jednak największe problemy, zdaniem ekspertów, czeka sektor logistyki, gdzie pracuje 310 tys. imigrantów, co stanowi 12 proc. ogółu zatrudnionych. Małgorzata Sypniewska / POLEMI.co.uk Fot.: Golden Brown / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|