Brytyjskie media o Polakach z szacunkiem jak nigdy! Chyba nikt się nie spodziewał, że kiedyś przeczytamy coś takiego! |
Utworzony: niedziela, 19 lutego 2023 14:59 |
Niewiele osób mogło się spodziewać, że kiedyś na łamach brytyjskich mediów przeczytamy taki artykuł – pełen szacunku i respektu, jak nigdy wcześniej.
r e k l a m a
O sprawie piszą brytyjskie media. „Polska, będąca niedawno obiektem szyderczych oskarżeń ze strony unijnych biurokratów, jest teraz wiodącą siłą w Europie” - pisze na łamach dziennika Daily Telegraph Ivor Roberts, były ambasador Wielkiej Brytanii w Jugosławii. Jeszcze niedawno dominująca narracja o Polsce w zachodniej Europie była pełna rezerwy.
"Jakże inaczej jest teraz, gdy Polska przyjęła rolę bastionu zachodniej obrony - kluczowego narodu na pierwszej linii walki z Rosją Putina. Warszawa niezmiennie jest na czele we wspieraniu Kijowa: dyplomatycznie, militarnie, ale i moralnie, bo ma do czynienia z największą liczbą ukraińskich uchodźców" - podkreśla Roberts. Były ambasador skupił się na relacji Warszawa-Londyn, a także na pogarszających się relacjach Warszawy z Berlinem i Paryżem. Jego zdaniem niedawne oświadczenie Andrzeja Dudy, że nie zamierza czekać na pozwolenie Niemiec w zakresie dostarczania broni na Ukrainę, jeszcze się do pogorszenia tych stosunków przyczyniło. "Co ważniejsze, pokazało ono, że Polska nie potrzebuje dwóch głównych potęg UE. Nie - chce stać się samodzielną potęgą. I ma pełne prawo do tego dążyć. Warszawa może zasadnie twierdzić, że zadziałała jako katalizator jedności zachodniego NATO w obliczu agresji Rosji. Sojusz, daleki od śmierci mózgowej, jak jeszcze trzy lata temu określił NATO prezydent Macron, żyje i ma się bardzo dobrze, a tradycyjnie neutralne Szwecja i Finlandia ustawiają się w kolejce do przystąpienia" - zauważa Roberts. Jego zdaniem Polska wkrótce sama stanie się niezastąpioną europejską potęgą militarną. Polska ma bowiem w planach stworzenie największej lądowej armii w Europie liczba żołnierzy ma wzrosnąć ze 114 tys. do 300 tys., a budżet na obronę z 2,4 proc. do 4 proc. PKB. "Waszyngton od dziesięcioleci narzeka na to, że rządy europejskie nie są w stanie wypełnić uzgodnionego w ramach NATO zobowiązania do przeznaczania 2 proc. PKB na obronę. Polska, dążąc do osiągnięcia poziomu 4 proc., przejdzie od bycia problematycznym dzieckiem w UE na szczyt europejskiej klasy w NATO" - podsumowuje Roberts. MM / POLEMI.co.uk Fot.: / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
Wózki widłowe, maszyny budowlane Praca stała i dodatkowa. Szukasz pracy, podnieś swoje kwalifikacje... |