DRAMAT Polaków na Wyspach! Polskie dzieci masowo odbierane rodzicom przez brytyjskich urzędników! |
Utworzony: sobota, 07 października 2017 16:28 |
Dramat Polaków żyjących na Wyspach jest coraz większy. Polskie dzieci są masowo odbierane rodzicom przez brytyjskich urzędników. Potwierdzają to kolejne historie opowiadane przez zrozpaczonych polskich imigrantów, którzy próbują walczyć z brytyjską opieką społeczną zabierającą dzieci bez prawdziwych powodów.
r e k l a m a
Zobacz także:
„Nie wiem, co dzieje się z moją córką od maja 2015 roku” - powiedziała kobieta. „Brytyjska służba socjalna zabrała mi dziecko i nikt nie chce mi pomóc” - dodała. Okazuje się, że dwa lata temu matka pokłóciła się ze swoją 15-letnią wówczas córką. Dziewczyna poszła do szkoły, a matka odebrała telefon od służb socjalnych. Urzędnik poinformował ją, że córka nie wróci już do domu, bo nie czuje się w nim bezpiecznie. Niestety nikt nie przyszedł z wizytacją ani kontrolą. Nie było nikogo, kto sprawdziłby, w jakich dziewczyna żyje warunkach. Zdaniem Polki, jej córka została zwyczajnie porwana. Córka była przetrzymywana przez opiekę przez cały miesiąc. Do Wielkiej Brytanii przyjechał w międzyczasie mąż Polki, ojciec porwanej dziewczyny. Odwiedził ją w szkole. Z relacji matki wynika, że z tego powodu toczy się wobec nich postępowanie, a zdaniem sądu „ojciec chciał porwać własne dziecko”. Wywnioskowywano to tylko po tym, że stęskniona córka rzuciła się ojcu na szyję. „To skandal w biały dzień. Nie wiem gdzie jest moja córka, nie wiem jak się czuje, nie wiem co robi. Nie może się ze mną skontaktować, ponieważ nie ma telefonu i ma ograniczony dostęp do internetu - tylko pod nadzorem opiekunki. Jej okna zamknięte są na klucz. Do szkoły jeździ taksówką, wraca również taksówką pod sam dom i nie ma możliwości nawet z niego uciec” - powiedziała kobieta. Sąd zabronił wizyt do czasu uzyskania przez córkę pełnoletniości. Podobno była już w trzech rodzinach zastępczych. „To dane nieoficjalne. Nie mam o niej żadnych danych oficjalnych” - dodała Polka. Kobieta szukała pomocy we wszystkich możliwych polskich instytucjach: ambasadzie, ministerstwie sprawiedliwości. Bezskutecznie – nikt nie mógł nic zrobić. Zdaniem Piotra Szlachtowicza z portalu Nowy polski show, to nie jedyny taki przypadek na Wyspach. „Skala takiego procederu na Wyspach jest największa spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Tylko w zeszłym roku o pomoc do ministerstwa sprawiedliwości zgłosiło się ponad 450 rodzin” - powiedział mężczyzna i porównał brytyjskie służby socjalne do ZSRR stosującego psychiczne tortury. Wielka Brytania to nie pierwszy kraj, gdzie z powodu absurdalnych decyzji urzędników polskim rodzinom odbierane są dzieci. Podobny proceder ma miejsce w Niemczech i Austrii, gdzie za sprawą Jugendamtu bezprawnie odbierane są dzieci. Dzieje się to w przypadku jakichkolwiek konfliktów w rodzinie, rozwodu, utraty pracy, a nawet z powodu donosu. Czytaj więcej tutaj: DRAMAT polskich imigrantek! Urzędnicy siła odbierają im dzieci - bo rodzice mówią tylko po polsku! Victoria Kozaczkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: Melpomene / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
PILNE! Rosja z oskarżeniami wobec Wielkiej Brytanii - jest pierwsza decyzja polityczna przeciwko UK! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Polska obsługa prawna w Szkocji Dallas McMillan jest renomowaną firmą adwokacką w centrum Glasgow,... |