Home Office BEZLITOSNY! Masowe deportacje Polaków oraz innych imigrantów z UE od lat żyjących w UK! |
Utworzony: sobota, 03 marca 2018 13:50 |
Życie imigrantów w Wielkiej Brytanii nie jest łatwe. Okazuje się, że rząd Theresy May postanowił rozprawić się z Polakami i innymi imigrantami, którzy na Wyspach żyją nawet od kilku lat. W związku z tym na ludzi sypią się deportacje. Co więcej, na jaw wyszły bezlitosne praktyki Home Office, które stosuje do wyciągania danych o imigrantach.
r e k l a m a
Zobacz także:
Przez umowę, jaką brytyjska służba zdrowia zawarła z Home Office, w ciągu pierwszych 11 miesięcy 2016 roku przekazano dane 8127 osób, z czego urząd imigracyjny wykorzystał 5854. Według parlamentarzystów, NHS Digital zignorował porady Public Health England na temat tego, jak poważne mogą być konsekwencje dla zdrowia publicznego, jeśli imigranci z wysoce zakaźnymi chorobami nie będą szukać pomocy medycznej. „Jeśli pacjenci odmawiają wizyty u lekarza ze strachu przed skutkami ze strony Home Office, to nie tylko stanowi to zagrożenie dla życia i zdrowia tej osoby, ale może również stanowić zagrożenie dla całego społeczeństwa” mówi przewodnicząca Health Select Committee dr Sarah Wollaston. Działania zostały podjęte tuż po tym, kiedy organizacje charytatywne powiadomiły o tym, że jedna kobieta zmarła na zapalenie płuc, ponieważ „była zbyt przestraszona tym, że jej dane zostaną udostępnione Home Office”, by szukać pomocy u lekarzy. Okazuje się, że ta sprawa, dzięki Migrants Right Net (MRN) trafi teraz do Sądu Najwyższego. W oświadczeniu MRN czytamy: „MRN jest zachwycone decyzją i oczekuje na podjęcie działań prawnych, pomagając chronić prawo wszystkich pacjentów do poufności. Potrzebujemy systemu opieki zdrowotnej, któremu każdy będzie mógł zaufać, niezależnie od statusu imigracyjnego”. Tymczasem British Medical Association również ostrzega, że ta umowa „ma już rzeczywisty wpływ na pacjentów”. Przekazywane przez NHS informacje obejmują dane niekliniczne takie jak: imię i nazwisko pacjenta, datę urodzenia, miejsce zamieszkania oraz numer telefonu, przez który pacjent kontaktuje się z GP. Brytyjski rząd uważa jednak, że wszystko jest w porządku, ponieważ umowa jest tylko „wewnętrznym dokumentem”, który „usprawnia” istniejące udostępnianie danych. Health Select Committee zgodnie odpowiada na to, że: „Celem śledzenia tych ludzi nie jest udzielenie im pomocy medycznej, ale podjęcie działań egzekucyjnych, które najpewniej prowadzą do deportacji, a wprowadzanie ich w błąd jest mylące”. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|