Polka mieszkająca w Wielkiej Brytanii mówi jak jest – po raz pierwszy ktoś powiedział o tym głośno! Chodzi o podzielenie Polaków w UK na dwie kategorie! |
Utworzony: czwartek, 31 października 2019 07:59 |
![]() r e k l a m a
Zobacz także:
„Ponieważ jestem dziennikarką, niedawno, pisząc o Polakach w Wielkiej Brytanii, zauważyłam różnice między polskimi emigrantami - moim własnym pokoleniem, grupą powojenną a tymi, którzy przybyli po Polsce do UE w 2004 roku. Różnice między nami są pokoleniowe, ale wynikają również z celu naszej migracji: ktoś, kto jest azylantem politycznym może inaczej poczuć się w kwestii swojej ojczyzny i nowego kraju niż ktoś, kto jest emigrantem ekonomicznym, z opcją powrotu do domu”. „Po pierwsze, powojenna grupa odczuwa większą wdzięczność wobec Wielkiej Brytanii za udzielenie schronienia. Migranci po 1989 r., którzy przybyli po upadku Żelaznej Kurtyny, reprezentują grupę opisaną przez Aleksandrę Galasińską (polska naukowiec zajmująca się problemem migracji), dla której migracja była „ostatnim krokiem do opuszczenia jednej przestrzeni i przejścia do drugiej”. Dla porównania, imigranci po 2004 r. mają znacznie ściślejszą więź ze współczesną Polską. Utrzymują kontakt z polską kulturą za pośrednictwem telewizji i Internetu oraz utrzymują stały kontakt z przyjaciółmi i rodziną w domu. Uważnie śledzą również to, co popularne w Polsce i widać to na przykład na scenie muzycznej, podczas regularnych koncertów. Polacy, którzy przyjechali po 2004 roku często pracują między dwoma krajami lub często podróżują do domu, jako „generacja EasyJet” albo „generacja Ryanair”. To, co mogą powodować te różne doświadczenia, jest rodzajem podziału między społecznościami, a czasem nawet w obrębie tych samych grup. Galasińska pisze, że migranci po 2004 roku mogą mieć problemy z „przyjęciem do ośrodków„ rządzonych ”przez powojenną grupę”, takich jak polskie szkoły i kościoły. Jednocześnie występuje nieufność wobec Polaków w ich własnej grupie: „ Polacy mogą celowo konkurować i osłabiać się nawzajem”, a dołączenie do społeczności polskiej jest postrzegane jako „nawet niebezpieczne”. Nic dziwnego, że Polacy mogą chcieć uchodzić za Brytyjczyków, biorąc pod uwagę sposób, w jaki są zestawiani wraz z innymi migrantami z UE i często są postrzegani tylko jako tania siła robocza z Bloku Wschodniego”. „Polacy na ogół nie przyciągają uwagi rodzimych Brytyjczyków, co odróżnia ich od, chociażby, przybyszy z Bliskiego Wschodu. Przy tak niewielkiej reprezentacji w brytyjskich mediach głównego nurtu, niewiele jest możliwości zwrócenia uwagi na trudną sytuację Polaków na Wyspach, która jest coraz bardziej niepewna w świetle brexitu i rosnącej z dnia na dzień ksenofobii” - kończy polska dziennikarka. A Wy, co o tym myślicie? Marcin Majchrzak / POLEMI.co.uk Fot.: Tomasz Bidermann / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
![]() Rodzina niewpuszczona na pokład samolotu do UK! Powód? Przedstawicielom linii nie spodobały się ślady po... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
![]() Pakuj walizki i wybierz się z nami do najbardziej romantycznego miasta na świecie! W tym mieście warto się zgubić! |
|
|
|
|
|
|
|
![]() Polska obsługa prawna w Szkocji Dallas McMillan jest renomowaną firmą adwokacką w centrum Glasgow,... | ![]() Polskie meble - SPLENDO FURNITURE Firma SPLENDO FURNITURE zajmuje się sprzedażna polskich mebli na... |