Wszystko, co powiedział premier Johnson do Polaków to kłamstwo!? Szykuje się prawdziwa katastrofa dla żyjących w Wielkiej Brytanii imigrantów i nie zmienią tego ładne słówka! |
Utworzony: poniedziałek, 19 sierpnia 2019 13:45 |
![]() r e k l a m a
Zobacz także:
Kontrola nad imigracją była centralnym punktem kampanii brexitowej. Ksenofobia była wówczas aktywnym składnikiem retoryki brexitowców i gdyby nie była nagminnie stosowana, wynik mógł okazać się zupełnie inny. Od tego czasu podjęto wiele wysiłków w celu uregulowania pozycji obywateli UE w prawie brytyjskim, ale wciąż utrzymuje się w Wielkiej Brytanii klimat niepokoju, zasianego jeszcze w 2016 roku. W ubiegłym tygodniu brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ogłosiło, że ponad milion osób uzyskało „settled status” - nową kategorię prawną, która utrzymuje prawa do pracy i pobytu w Wielkiej Brytanii. Ponad 50 000 osób złożyło podanie w pierwszy weekend po uruchomieniu programu w marcu. Nie mniej Home Office zachowuje się tak, jakby reklamowało entuzjazm powiązany z promocją nowego produktu, a nie desperackie dążenie do bezpieczeństwa wśród imigrantów na Wyspach. I choć praktyka pokazała, że systemy Home Office nie są doskonałe, to sednem sprawy pozostają nie rozwiązania techniczne, ale polityka, która stworzyła ten problem. Chodzi o etykę, moralność zmiany warunków, na których ludzie mogą dalej żyć w kraju, w którym zapuścili przecież korzenie. Cała sytuacja sprowadza się do tego, że z dnia na dzień państwo mówi ludziom, mającym wszelkie prawo do życia, że już go nie posiadają. I dotyczy to nie tylko imigrantów w Wielkiej Brytanii, ale też Brytyjczyków w Unii, którzy mogą czuć się zdradzeni przez własne państwo. I nie ma żadnego znaczenia, że Boris Johnson zwraca się do obywateli Unii, jak do swoich „przyjaciół”, obiecując, że ich prawa nie zostaną naruszone; ich prawa już zostały naruszone. Gotowość do kontynuowania brexitu, nawet bez porozumienia, dowodzi tego, że słowa Johnsona rzucane są na wiatr. Brak okresu przejściowego, który wprowadzała umowa Theresy May, znacznie zwiększa stres i niepewność ekonomiczną m.in. wśród Polaków na Wyspach. Poza tym, obietnice premiera w żaden sposób nie znajdą odzwierciedlenia w prawie, gdyż Torysi nie zamierzają przedstawić projektów ustaw przed Izbą Gmin w obawie, że mogłyby one zostać zmienione przez proeuropejskich posłów – uważają dziennikarze The Guardian. Marcin Majchrzak / POLEMI.co.uk Fot.: / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|