UK: Poszli z dzieckiem do lekarza rodzinnego! To co się stało później jest wstrząsające! |
Utworzony: poniedziałek, 01 sierpnia 2016 22:42 |
Matka na Wyspach poszła do lekarza rodzinnego ze swoim dzieckiem chorym na ospę wietrzną. Kobieta była wstrząśnięta, że doktor odesłał ich do domu, twierdząc, że nie potrzeba leczenia. Później chłopiec wylądował na kilka dni w szpitalu z najgorszym przypadkiem ospy w historii.
r e k l a m a
Zobacz także:
Pierwsze ślady na ciele chłopca pojawiły się zaledwie tydzień po tym, kiedy Allen przeszedł szkarlatynę. Następnego dnia, krost były setki. Zaniepokojona matka zadzwoniła do przychodni, jednak recepcjonistka stwierdziła, że każda matka jest przewrażliwiona na punkcie swojego dziecka, a chłopcu na pewno nic nie jest. Następnego ranka chłopiec zaczął gorączkować. Matka poszła z chłopcem do tej samej przychodni. Lekarz zapisał chłopcu antybiotyk. Jednak parę godzin po zażyciu leku, stan Jaspera się nie poprawiał. Matka zawiozła go do Hinchingbrooke Hospital. Tam chłopiec został natychmiast przyjęty na oddział, gdzie przez pięć dni podawano mu kroplówki, leki i morfinę. - Nie mogłam czekać. Płakał z bólu, kiedy go dotykałam. Kiedy choruje twoje dziecko, to jedyne, co chcesz zrobić, to wziąć od niego ten ból - mówiła matka Jaspera. Matka chłopca postanowiła zainterweniować. Zwróciła się do rządu z prośbą o wprowadzenie bezpłatnych szczepionek dla wszystkich dzieci. - Nie sądziłam, że choroba może wyrządzić mu jakąś krzywdę, ale kiedy na niego patrzyłam, łamało mi się serce. Wszystkie dzieci, które chodziły do mojego przedszkola przechodziły ospę, ale nie aż tak. Jestem przekonana, że to nie była tylko zwykła ospa. Nikt nie mógł w to uwierzyć. Wszyscy lekarze chcieli go zobaczyć. Jego zdjęcia pojawiły się nawet w czasopiśmie medycznym. Nawet pielęgniarka z czterdziestoletnim stażem mówiła, że nigdy nie widziała czegoś takiego. - Jesteśmy jednym z niewielu krajów, gdzie szczepionka przeciwko ospie nie jest podawana wszystkim dzieciom. Nie chcę, żeby nad tym debatowano. Nie obchodzi mnie, czy chcesz szczepić swoje dziecko. Po prostu podpisz petycję - apelowała matka Sara Allen. Małgorzata Sypniewska / POLEMI.co.uk Fot.: 18percentgrey / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|