Coventry: 4-letni polski chłopczyk przeżył koszmar. Mordercy czują się pokrzywdzeni! |
Utworzony: wtorek, 14 stycznia 2014 17:33 |
Ta sprawa wstrząsnęła Wielką Brytanią. Czteroletni Polak było głodzony i katowany przez własną matkę i jej partnera. Teraz oprawcy dziecka, którzy usłyszeli wyrok dożywotniego więzienia, złożyli apelację. Została ona już rozpatrzona.
r e k l a m a
Zobacz także:
Oprawcy złożyli apelację od wyroku dożywotniego więzienia, który usłyszeli latem tego roku. Została ona rozpatrzona negatywnie. Daniel zmarł w marcu 2012 roku po miesiącach fizycznego i psychicznego znęcania się nad nim. Podczas ogłaszania wyroku, wedle którego para będzie musiała spędzić za kratkami co najmniej trzydzieści lat, sędzia Laura Cox powiedziała: Doskonale wiedzieliście co robicie. Podczas procesu każde z was próbowało się wybielić celowo kłamiąc. Wasza kampania okrucieństwa zakończyła się poprzez ciężkie uszkodzenie głowy chłopca, które go zabiło. On miał dopiero cztery lata. Pomimo tego, że teraz sąd odrzucił apelację oprawców, są oni zdeterminowani walczyć o swoje i oboje postanowili odwołać się także od tej decyzji. Rzecznik prasowy Court of Appeal ogłosił, że dokument ten jest dopiero we wstępnej fazie przygotowań. Niewiele wiadomo na temat pozwu odwoławczego Magdaleny Ł., ale Mariusz K. najprawdopodobniej kwestionuje dopuszczalność zeznań niektórych świadków. Podczas procesu w Birmingham poinformowano, że polska para znęcała się nad chłopcem, biła go, głodziła, zamykała w pokoju na długie godziny oraz karmiła solą. Lekarze ustalili, że bezpośrednią przyczyną śmierci Daniela było silne uderzenie w głowę. Podczas sekcji zwłok odkryli 19 innych ran i obrażeń. Sanitariusze, którzy pojawili się na wezwanie matki dziecka w marcu 2012 roku zeznali, że chłopiec wyglądał jak więzień obozu koncentracyjnego, ważył niecałe 10 kg. W związku ze sprawą Departament ochrony dzieci w Coventry wszczął dochodzenie. Uznano, że śmierci małego Polaka można było zapobiec, gdyż obowiązkiem szkoły, policji i instytucji opieki socjalnej było sprawdzenie jego sytuacji, zwłaszcza, że chłopiec nikł w oczach, podkradał kolegom jedzenie i wygrzebywał je ze śmietników. Nawet gdy, w 2011 roku trafił do szpitala ze złamaną ręką, nie zaalarmowano nikogo. Jego ojczymowi udało się wmówić personelowi szpitala, że uraz pojawił się w wyniku zabawy w chowanego, a to, że Daniel jest nienaturalnie chudy wynika z zaburzeń pokarmowych. Marta Jurkiewicz / POLEMI.co.uk © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
Sceny jak z filmu na ulicach Londynu! Spłoszone konie wywołały chaos - zniszczone auta i poturbowani ludzie! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|