Sroga kara od Councilu! Nie róbcie tego na własną rękę, bo konsekwencje mogą być bolesne! |
Utworzony: czwartek, 27 lutego 2025 09:39 |
![]() r e k l a m a
Jak informuje BBC, mieszkaniec Liverpoolu, Carl Bellis, został ukarany grzywną po tym, jak samodzielnie ściął drzewo rosnące na jego posesji. Decyzja ta wynikała z obaw o bezpieczeństwo jego rodziny, jednak lokalne władze uznały, że naruszył przepisy dotyczące ochrony drzew. Sprawa trafiła do sądu, gdzie Bellis usłyszał wyrok za zniszczenie drzewa objętego ochroną.
Buk, który rósł przed domem Bellisa w dzielnicy West Derby, był wartym ponad 114 tysięcy funtów elementem zieleni miejskiej. Mężczyzna twierdził, że drzewo stwarzało zagrożenie – jego korzenie wypiętrzyły chodnik, przez co powstało ryzyko potknięcia, a spadające gałęzie uszkodziły zarówno jego samochód, jak i rynnę. Najpoważniejszym argumentem miało być to, że jedna z gałęzi niemal uderzyła jego córkę. W kwietniu 2024 roku Bellis, za pośrednictwem specjalisty od pielęgnacji drzew, zwrócił się do Liverpool City Council o pozwolenie na usunięcie drzewa. Jego wniosek został jednak odrzucony, ponieważ według urzędników nie przedstawił wystarczających dowodów na to, że drzewo rzeczywiście stanowi zagrożenie. Władze uznały, że problem można rozwiązać bez konieczności całkowitego usunięcia drzewa. Mimo decyzji rady miejskiej, Bellis zdecydował się na samodzielne działanie. Wkrótce potem drzewo zostało przycięte do wysokości ośmiu metrów, co praktycznie pozbawiło je zdolności do regeneracji. Fakt ten został zgłoszony do urzędu, a wizytujący miejsce inspektorzy potwierdzili, że drzewo zostało drastycznie przycięte bez odpowiednich zezwoleń. Sprawa trafiła do Liverpool Magistrates' Court, gdzie Bellis usłyszał zarzut celowego uszkodzenia buku objętego ochroną. Sędziowie uznali go winnym i nałożyli na niego grzywnę w wysokości 1100 funtów. Dodatkowo został zobowiązany do zapłacenia 440 funtów jako opłaty dla poszkodowanych oraz ponad tysiąc funtów kosztów sądowych na rzecz rady miejskiej. Urzędnicy Liverpool City Council podkreślili, że działania Bellisa były niezgodne z obowiązującym Tree Preservation Order. Przepisy te wymagają uzyskania zgody na jakiekolwiek ingerencje w drzewa objęte ochroną. Przedstawiciele rady wyrazili zadowolenie z wyroku, podkreślając, że wycinka bez pozwolenia jest poważnym naruszeniem prawa. Sprawa Bellisa wzbudziła kontrowersje wśród mieszkańców Liverpoolu. Niektórzy popierają jego decyzję, twierdząc, że bezpieczeństwo rodziny powinno być priorytetem, inni zaś uważają, że zieleń miejska powinna być chroniona zgodnie z obowiązującymi przepisami. Wyrok sądu stanowi jednak jasny sygnał, że osoby lekceważące regulacje dotyczące ochrony drzew muszą liczyć się z konsekwencjami. PB / POLEMI.co.uk Fot.: Dominik Bruhn / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
![]() Polskie meble - SPLENDO FURNITURE Firma SPLENDO FURNITURE zajmuje się sprzedażna polskich mebli na... |