Nawet 60 funtów na godzinę, czyli praca dla polskojęzycznych |
Utworzony: czwartek, 16 sierpnia 2012 10:32 |
W Wielkiej Brytanii przebywa obecnie kilkaset tysięcy polskich imigrantów. To rodzi zapotrzebowanie na usługi translatorskie. Przykładowo – podczas telefonicznych zgłoszeń na policję z pomocy tłumacza korzysta ok. 1,4 tys. osób miesięcznie
r e k l a m a
Zobacz także:
Na kursach i szkoleniach Pracy można szukać również w szkołach językowych lub na kursach jako nauczyciel języka polskiego. Zdarzają się też zlecenie na prowadzenie szkoleń językowych dla obcokrajowców, jednak przede wszystkim zatrudnienie w charakterze tłumacza można znaleźć w środowiskach polonijnych lub przy ambasadach. Rodzice, którzy dbają, by ich dzieci nie straciły kontaktu z językiem ojczystym, posyłają swoje pociechy na zajęcia wyrównawcze. Do tego typu zleceń trzeba jednak mieć przygotowanie pedagogiczne lub na miejscu postarać się o odpowiedni kurs. W sądzie i na policji Polski tłumacz jest nieodzownym towarzyszem przesłuchań na policji (police interpreter) i zeznań na sali sądowej (court interpreter). Liczba spraw sądowych z udziałem naszych rodaków wzrosła wraz ze wzrostem ich populacji na Wyspach. Godzina pracy na posterunku równa się 30 funtom. Są to krótkoterminowe zlecenia, które prócz okazjonalnego tłumaczenia dokumentów dotyczą głównie tłumaczenia zeznań świadków, poszkodowanych oraz przestępców. Do najlepiej płatnych zleceń należy praca w nocy i weekendy. Tłumacz ma szansę zarobić wtedy ok. 50 funtów (260 zł) na godzinę. W niedziele i święta stawka rośnie powyżej 60 funtów. Mocne nerwy Podsądni, poszkodowani i świadkowie niejednokrotnie mówią chaotycznie, robią dygresje i nieprzemyślane uwagi, zbaczają z tematu. Sądowi tłumacze przyznają, że w tym zawodzie konieczne jest opanowanie i zimna krew. Zdarzają się pretensje, ktoś mówi: „Źle mnie zrozumiałeś, nie tak przetłumaczyłeś!”. Sędziowie także bywają grubiańscy, nie dają czasu na przerwę, podobnie jak i prawnicy, którzy lubią wygłaszać swoje kwestie jednym ciągiem. Brytyjskie sądownictwo jest zresztą znane ze „stanowczego” prowadzenia spraw. Stąd zmęczenie i stres. Dlatego konieczne jest zawodowe BHP. Tłumacz sądowy i policyjny może współczuć rodakom, ale nie jest stroną w sprawie, ani psychologiem. Nie zmienia to faktu, że wolno mu interweniować czy radzić, gdy widzi, że dana osoba narobiła sobie kłopotów ze zwykłej niewiedzy. Ludzie zapominają, że system prawny w Polsce i Wielkiej Brytanii bardzo się różni. Czasem idzie naprawdę o błahostki, jak np. rozmowy telefoniczne podczas prowadzenia auta. Na badanie i do porodu Zapotrzebowanie na polskich tłumaczy jest też w szpitalach i przychodniach. Wiele jednostek rządowych korzysta z listy zarejestrowanych tłumaczy, ale można się też zgłosić do lokalnego samorządu z pytaniem o tego typu zajęcie. Głównym zadaniem tłumacza medycznego jest ułatwienie kontaktu z angielskim lekarzem, pielęgniarką czy laborantką podczas badania, porodu, pobierania krwi. W tym przypadku konieczna jest jednak bardzo dobra znajomość słownictwa medycznego oraz przepisów. Tłumacz medyczny często staje wobec dylematu: zdać lekarzowi lub pielęgniarce relację z tego, o co chodzi pacjentowi, czy próbować mu aktywnie pomóc? Wielu pacjentów pyta przede wszystkim, jak się załatwia zasiłki i gdzie się ubezpieczyć. Przyjeżdżając do Wielkiej Brytanii, nie znają nawet podstaw języka – a to rodzi rozmaite problemy. W przypadku wizyty kontrolnej czy USG pacjentowi towarzyszy się przez wiele godzin. Prawdziwym wyzwaniem są porody, czy przypadki zakażenia wirusem HIV. Najwyższe zarobki Nie każdy nadaje się jednak do wyczerpujących maratonów sądowych i szpitalnych. Są to na ogół zajęcia „na przychodne”, podczas gdy najwięcej zarabia się na stałym kontrakcie w dużych firmach, np. w bankach i przedsiębiorstwach telekomunikacyjnych. Oferowane płace sięgają tam nawet 50 tys. funtów rocznie. Pamiętajmy, że powinniśmy się zaopatrzyć w referencje, przykładowe fragmenty tłumaczeń i publikacje firmowane swoim nazwiskiem. Julitta Nowik-Grodek / "Praca i Życie za Granicą" POLEMI.co.uk © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
Polskie meble - SPLENDO FURNITURE Firma SPLENDO FURNITURE zajmuje się sprzedażna polskich mebli na... | Bartec Design - Cięcie i grawerowanie laserowe Firma oferuje usługi cięcia i grawerowania laserowego nie... |